Prawo i Sprawiedliwość od trzech lat zasila media publiczne pieniędzmi z budżetu. Jest to rekompensata za zwolnienia z obowiązku opłacania abonamentu RTV i wynika z ustaw. Z każdym rokiem są to wyższe kwoty (307 mln zł w 2017 r., 673 mln zł w 2018 r., a do końca tego roku będzie 1,26 mld zł). Dla porównania: wpływy z abonamentu wyniosły 697 mln zł w 2017 r., 741 mln w 2018 r., a na ten rok prognozuje się 650 mln zł – czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
W drugiej kadencji PiS, jeśli wygra, ma tę hybrydę zastąpić regularnym zasilaniem tylko z budżetu.
- Jeśli państwo zleca mediom zadania, to musi za to zapłacić. Abonament RTV się nie sprawdza, bo Polacy nie chcą go płacić. Nawet ci, którzy lubią telewizje publiczną – zauważył Paweł Lewandowski, wiceminister kultury.
Obejrzyj: Był pomysł na nowy podatek dla wszystkich. Nikt go jednak nie chce
Uważa on, że wprowadzenie zmian do ustawy nie będzie trudne, bo wystarczy dopisanie kilku artykułów do niedawno wprowadzonych regulacji dotyczących mediów.
Jeśli wybory wygra Platforma Obywatelska, kwestia finansowania mediów publicznych będzie jest elementem ich większej reformy, obejmującej m.in. zmianę sposobu wybierania ich kierownictwa; w kwestii finansowania będzie synteza dwóch koncepcji - obu stawiających na budżet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl