Źródło: Niemcy zgodzą się zatrzymać Nord Stream 2 w razie inwazji Rosji na Ukrainę

Przedstawiciele amerykańskiej administracji przekazali kongresmenom, że nowe władze Niemiec zapewniły, iż zatrzymają gazociąg Nord Stream 2 w razie rosyjskiej inwazji na Ukrainę - ujawniło źródło w Kongresie USA. Jednocześnie projekt nowych amerykańskich sankcji zniknął z nowej wersji projektu budżetu obronnego.

Nowa niemiecka dyplomacja zapowiedziała, że zatrzyma Nord Stream 2 w razie inwazji Rosji na Ukrainę.
Nowa niemiecka dyplomacja zapowiedziała, że zatrzyma Nord Stream 2 w razie inwazji Rosji na Ukrainę.
Źródło zdjęć: © Getty Images | © 2020 Bloomberg Finance LP, Alex Kraus
oprac. MWL

"Administracja jasno powiedziała kongresmenom, że doszli do porozumienia z Niemcami. Jeśli Rosja zaatakuje, to będzie koniec Nord Stream 2" - powiedziało źródło w Kongresie.

Jak zaznaczył rozmówca z Kongresu, był to jeden z czynników, który doprowadził do usunięcia z kompromisowego projektu budżetu obronnego (NDAA) nowych sankcji na gazociąg. Innym były wewnętrzne spory między politykami obu partii.

Nie mogliśmy dojść do porozumienia, czy włączyć poprawkę Rischa czy Menendeza, więc ostatecznie zrezygnowano z obu - dodał.

Zielone światło od USA dla Nord Stream 2. Ekspert: ''Polska ma prawo czuć się zaniepokojona''

Sankcje na Nord Stream 2. Poprawki amerykańskich senatorów

Poprawka republikańskiego senatora Jima Rischa miała nałożyć dodatkowe sankcje na Nord Stream 2, zaś poprawka Demokraty Roberta Menendeza - nazwana "matką wszystkich sankcji" - zawierała szereg sankcji wobec NS2, rosyjskiego systemu finansowego i oligarchów, które miałyby być uruchomione w razie rosyjskiej agresji. Według źródła PAP, te sankcje wciąż są możliwe do wprowadzenia przez administrację Bidena bez osobnej ustawy Kongresu. Rozmówca PAP dodał, że dodatkowe sankcje na Nord Stream 2 nie miały szans na powodzenie ze względu na intensywną presję Białego Domu.

Widzieliśmy, że niektórzy członkowie Kongresu naciskali na sankcje, które tak naprawdę nie odstraszają Rosji, ale zagrażają transatlantyckiej jedności by zdobyć polityczne punkty w swoim elektoracie. A jednocześnie wstrzymywali oni krytyczne fundusze na bezpieczeństwo narodowe. To nie ma sensu - powiedział przedstawiciel Białego Domu.
Komentarze (207)

Wybrane dla Ciebie