Niektórzy frankowicze mogą spodziewać się obniżenia raty w najbliższych dniach. Ci, których banki aktualizują oprocentowanie kredytów co kwartał, muszą na to poczekać jeszcze kilka tygodni.
Takie będą efekty - jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" - spadku wykorzystywanej w umowach kredytowych w Polsce stopy procentowej LIBOR CHF na rynku międzybankowym. Po kilku latach stagnacji ostatnio poszła ona w dół z poziomu minus 0,73 proc. pod koniec czerwca do minus 0,86 proc. na koniec sierpnia. W pierwszych dniach września stopa utrzymuje się w okolicach minus 0,85 proc.
Oprocentowanie kredytu po aktualizacji może się nawet okazać ujemne. Składa się bowiem na nie LIBOR CHF oraz marża banku. Skoro LIBOR spadł poniżej minus 0,8 proc., to wszyscy, którzy brali kredyt z marżą mniejszą niż 0,8 proc., powinni teraz znaleźć się w sytuacji niezwykłej, gdy kwota odsetek będzie pomniejszać, a nie powiększać comiesięczną ratę kapitałową. Kredyty z tak niskimi marżami były w ofertach banków w latach 2006–2007 - przypomina "DGP".
Czytaj też: Kredyty we frankach. Pozew zbiorowy opóźnił sprawę. Po 5 latach frankowicze nie są nawet na półmetku
Spadek oprocentowania kredytów frankowych to skutek oczekiwania kolejnej obniżki
stóp procentowych przez szwajcarski bank centralny. Przemawia za tym stan gospodarki Szwajcarii oraz, co ważniejsze, fakt, że stopy procentowe ma obniżyć Europejski Bank Centralny. Ta decyzja spodziewana jest w czwartek.
Zobacz: Kredyty frankowe. "Poszkodowani przez banki wygrywają 80 proc. spraw. Spodziewamy się kolejnych pozwów"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl