Reformy, które rząd PiS chce wprowadzić w ramach tzw. Polskiego Ładu namieszają w zarobkach.
Wraz z podniesieniem kwoty wolnej od podatku wzrośnie też składka zdrowotna. Po wejściu w życie zmian zapłacimy 9 proc. pensji.
Jak wylicza "Fakt", zmiany sprawią, że osoby pobierające najniższe wynagrodzenia za pracę w niepełnym wymiarze godzin, zamiast zyskać, stracą.
Pracownik zarabiający 1100 złotych brutto będzie dostawał o ponad 62 zł mniej. Przy pensji 1200 złotych wynagrodzenie będzie niższe o ponad 40 zł, a zarabiający 1300 zł stracą ok. 17 zł miesięcznie.
Przedstawiciele rządu o problemie wiedzą i zapewniają, że zamierzają go rozwiązać.
- To oczywiste, że osoby z najniższymi dochodami nie stracą na reformie. Pracujemy nad tym - mówi "Faktowi" główny ekonomista resortu finansów Łukasz Czernicki.
Jak wylicza dziennik, na planowanych reformach zyskają osoby zarabiające między 1400 a 5000 zł brutto
Największy zysk - 167 złotych miesięcznie - odnotują osoby z pensją 3200 zł brutto.