Handel podczas środowej sesji przełożył się na osłabienie złotego. Kurs złotego wobec euro zakończył dzień przy poziomie 4,52, a wobec dolara powyżej 3,76. W godzinach wieczornych europejskiej sesji dolar umocnił się - eurodolar zakończył handel blisko 1,20.
Głównym wydarzeniem środowej sesji było posiedzenie członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej, pomimo braku zmian w parametrach prowadzonej polityki pieniężnej.
Fed utrzymuje akomodacyjne nastawienie, jednak zostały powtórzone mniej gołębie głosy nawiązujące do rozpoczęcia rozmów dotyczących normalizacji polityki monetarnej. Rezerwa dostrzegła poprawę aktywności gospodarczej oraz rynku pracy w ostatnim czasie, co przełożyło się na solidne umocnienie dolara względem euro.
Przy wciąż skrajnie gołębiej postawie Europejskiego Banku Centralnego, wspomniane głosy z Fed namawiające do zacieśnienia warunków monetarnych przyczyniają się w ostatnich dniach do wyhamowania tendencji wzrostowej kursu eurodolara w bieżącym kwartale.
Świadczy o tym również mniej stroma trajektoria pogłębiających się spekulacyjnych zakładów typu futures na dalszą słabość dolara, które w ujęciu netto wynoszą aktualnie ok 18 mld dolarów wobec walut G10 (wg CFTC).
Zobacz też: Planujesz wziąć kredyt? NBP ma nowy pomysł
Pomimo środowego umocnienia rodzimej waluty, kurs złotego wobec euro oscyluje wciąż powyżej psychologicznego poziomu 4,50. Od ostatniego posiedzenia NBP, złoty traci wobec dolara ponad 2,5 proc., na co wpłynęło rozczarowanie inwestorów zakładających szybsze podwyżki stóp procentowych w Polsce oraz mniej gołębi przekaz Fed w środę.
Podtrzymanie ultra-łagodnej narracji polskiego banku centralnego wyróżnia bank w zakresie prowadzonej polityki pieniężnej wśród banków regionu Europy Środkowo-Wschodniej (na Węgrzech oraz w Czechach banki sygnalizowały podwyższenie głównych stóp procentowych na czerwcowych posiedzeniach).
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP