We wtorek doszło do osłabienia polskiego złotego, gdzie para kurs euro przebił poziom 4,57, co przy stabilnych notowaniach eurodolara przy 1,2080 pchało również w górę parę USD/PLN - powyżej 3,78 zł.
Kalendarz publikacji makroekonomicznych na ostatniej sesji był relatywnie pusty, gdzie najwięcej uwagi przyciągały dane o nastrojach konsumentów w USA. Indeks Conference Board wzrósł zauważalnie mocniej niż oczekiwane przez konsensus 113,0 pkt wynosząc w kwietniu 121,7 (wobec 109,7 w marcu).
Są to kolejne dane po sprzedaży detalicznej pokazujące istotny wpływ bezpośrednich transferów fiskalnych w USA do obywateli. Jednak kolejne z rzędu dobre dane z amerykańskiej gospodarki znów nie przyczyniły się do umocnienia dolara.
Inwestorzy oczekują na wynik kwietniowego posiedzenia FOMC, po którym komunikat zostanie opublikowany w środę wieczorem polskiego czasu. Retoryka powtarzana przez większość członków Fed jest gołębia i nie wskazuje na szybkie wycofanie się z luźnej polityki pieniężnej. W takim otoczeniu przy poprawiających się perspektywach na odbicie również w gospodarce strefy euro, para EUR/USD pozostaje powyżej granicy 1,20.
W regionie Europy Środkowo-Wschodniej uwagę przyciągało posiedzenie Narodowego Banku Węgier (MNB). Węgierskie władze monetarne nie zmieniły poziomu stóp procentowych i zdecydowały się na kontynuowanie programu skupu aktywów, gdzie kolejna rewizja zostanie dokonana kiedy wartość skupu wzrośnie o 1 bln HUF do 3 bln HUF.
Czytaj więcej: Zmiany w 300+. Eksperci alarmują: pomoc ominie biednych
Jednak węgierski forint we wtorek był mocniejszy w relacji do polskiego złotego i czeskiej korony, czemu sprzyjało zapewnienie MNB, że bank jest gotowy do użycia dostępnych narzędzi, jeśli zwiększyłoby się ryzyko trwałego przestrzelenia celu inflacyjnego.
Z kolei wypowiedzi członków polskiej RPP wskazują, że wciąż niewielkie są szanse na podwyżkę stóp procentowych do końca kadencji Rady w 2022 roku, gdzie we wtorek takie stanowisko przedstawił J. Żyżyński. Natomiast G. Ancyparowicz uważa, że ostatnie wzrosty inflacji nie mają związku z polityką pieniężną.
Polskie władze monetarne są najbardziej gołębie w regionie, gdzie Narodowy Bank Czeski sygnalizuje podwyżki stóp jeszcze w tym roku, a V. Benda uważa, że rynek poprawnie oczekuje dwóch podwyżek stóp w tym okresie.
Oprócz czynników związanych z polityką pieniężną, polski złoty zachowywał się gorzej od pozostałych walut CEE3 w związku ze zbliżającym się orzeczeniem TSUE w sprawie walutowych kredytów hipotecznych.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP