Inwestycja w fundusze inwestycyjne wielu osobom wydaje się być zbyt skomplikowana. Tym bardziej że na rynku działa kilkaset funduszy zarządzanych przez kilkadziesiąt Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Jak się w tym odnaleźć?
Od obligacji po akcje
Fundusze inwestują pieniądze klientów w różne aktywa – akcje, obligacje i różne instrumenty skarbowe, waluty czy surowce. W zależności od przyjętego poziomu ryzyka i polityki inwestycyjnej funduszu, zarządzający funduszami odpowiednio dobierają inwestycje, kupując takie, a nie inne aktywa.
Z tego powodu fundusz obligacji nigdy nie będzie miał takiego potencjału zysków, jak fundusz akcji, ale z drugiej strony daje on znacznie większe bezpieczeństwo wpłaconych środków.
Na rynku istnieją także fundusze mieszane, które odpowiednio dzielą pieniądze między różne rodzaje inwestycji. Te bezpieczniejsze na przykład inwestują do 30 procent w akcje, a resztę np. w bony skarbowe czy obligacje.
Te bardziej ryzykowne robią odwrotnie – znaczącą większość aktywów inwestują w akcje, przy czym nie są to tylko akcje polskie, ale też innych rynków. To od klienta zależy, w jaki fundusz zainwestuje. Popularna jest też oferta inwestowania w tzw. fundusze funduszy, czyli kilka różnych wyselekcjonowanych funduszy zebranych w jeden portfel.
No dobrze – ale jak w praktyce zabrać się za fundusze?
A jak analiza samego siebie
Niezależnie od tego, ile masz pieniędzy – musisz sprawdzić, jakim typem inwestora jesteś. Od tego zależy, w co powinieneś inwestować i w jaki sposób. Twój "profil inwestora" wraz z twoim wiekiem, wartością majątku i celami inwestycyjnymi może się z czasem zmienić, warto więc co jakiś czas taką analizę powtarzać.
Po pierwsze określ, jaki jest cel twojego inwestowania. Czy jest to po prostu chęć zabezpieczenia oszczędności przed inflacją, czy może chcesz czegoś więcej, ale najważniejsze jest dla ciebie bezpieczeństwo zgromadzonych środków, czy może chcesz osiągnąć jak największą stopę zwrotu?
Po drugie – związane poniekąd z pytaniem pierwszym – zastanów się nad okresem, w jakim chcesz inwestować, czyli określ tzw. horyzont inwestycyjny. Czasem jest to kilka miesięcy, po których pieniądze będą ci potrzebne (np. na zakup mieszkania, samochodu czy może na wakacje), czasem kilka lub kilkanaście lat (np. studia dla dziecka), a może wręcz kilkadziesiąt lat (na emeryturę).
Z drugiego pytania wynikać też może odpowiedź na pytanie trzecie – jakie ryzyko straty jesteś w stanie zaakceptować. Czy dopuszczasz możliwość okresowych wahań wartości swojego portfela nawet poniżej wpłaconej kwoty?
Musisz pamiętać, że im większe potencjalne zyski, tym większe ryzyko. Lokaty to ryzyko minimalne i zyski też minimalne (obecnie mniej niż żadne).
Akceptacja wahań wartości jest też inna przy inwestowaniu wieloletnim, a inna, gdy szukamy inwestycji na kilka miesięcy, po których musimy wypłacić pieniądze niezależnie od tego, czy akurat będziemy zyskiwać, czy będziemy w dołku. Dlatego też najlepiej inwestować zgodnie z celem i horyzontem inwestycyjnym – wówczas dobierzemy produkty, aby okresowe zmiany wartości inwestycji nie miały większego znaczenia.
B jak baza podstawowych pojęć
Żeby inwestować, potrzebna jest też podstawowa wiedza na temat instrumentów finansowych. Warto choć trochę się orientować, tak jak warto wiedzieć co nieco o cechach samochodu albo nieruchomości, które zamierza się kupić.
Dlatego przyjrzyjmy się kilku podstawowym pojęciom, które powinien znać każdy, kto chce zrobić coś sensownego ze swoimi pieniędzmi za pomocą funduszy.
Aktywa funduszu – to wszystkie zgromadzone w funduszu papiery wartościowe, lokaty, gotówka, słowem – wszystko to, w co inwestuje fundusz.
Dywersyfikacja – słowo klucz. Oznacza dzielenie pieniędzy między różne rodzaje inwestycji tak, aby zmniejszyć ryzyko straty. Można kupić np. akcje różnych spółek, licząc na to, że przynajmniej część zarobi, nawet gdy inne przyniosą stratę. Można mieszać akcje z obligacjami, można dywersyfikować geograficznie, kupując instrumenty finansowe z różnych części świata.
FIO – fundusz inwestycyjny otwarty. W przeciwieństwie do funduszu zamkniętego (FIZ) jest dostępny dla wszystkich chętnych do inwestowania. FIO nie mają ograniczeń co do wartości posiadanego kapitału ani ilości uczestników. To najpopularniejszy rodzaj funduszu, i to prawdopodobnie z nim się spotkasz, zaczynając inwestować na tym rynku.
Fundusz parasolowy – fundusz, który zawiera w sobie paletę subfunduszy prowadzących różnorodną politykę inwestycyjną. W ramach tego rozwiązania inwestor może przenosić swoje środki, szybko i bez potrącania podatku Belki.
Jednostka uczestnictwa – część majątku funduszu, formalne potwierdzenie posiadania praw majątkowych funduszy inwestycyjnych otwartych. Jak inwestujesz w fundusz, to kupujesz jego jednostki uczestnictwa. Ich wartość zmienia się w czasie (bo fundusz inwestuje i ma określone wyniki), wzrost tej wartości to twój zysk, spadek – strata.
Opłaty – fundusz pobiera opłatę za to, że inwestuje w imieniu klientów – to opłata za zarządzanie. Inna opłata to tzw. opłata dystrybucyjna, którą płaci się przy zakupie jednostek uczestnictwa, ale można jej często uniknąć, kupując jednostki online.
Rozpoczynając inwestowanie warto dokładnie się zapoznać z tabelą opłat danego funduszu.
Polityka inwestycyjna funduszu – strategia, czyli jak i w co fundusz inwestuje. Celem każdego funduszu jest wzrost wartości aktywów, ale może on to realizować na różne sposoby i mieć też różne cele. Jedne inwestują w instrumenty ryzykowne, ale dające możliwość dużego zysku, inne – w bezpieczne. Strategia funduszu jest jasno określona, podobnie jak jasno określone są limity, jakie fundusz może przeznaczyć na dany rodzaj aktywów. W ramach strategii określone są też zwykle dokładniej rodzaje nabywanych aktywów (nie tylko akcje, ale np. akcje małych i średnich spółek albo akcje spółek amerykańskich, konkretnego rodzaju obligacji itp.)
Nie szukaj podpowiedzi w Google
Jeszcze do niedawna powodować strach mógł wspomniany brak wiedzy. Dzisiaj jednak Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych – podobnie jak wszystkie inne instytucje finansowe oferujące produkty inwestycyjne – mają obowiązek "poznania" klienta przed nawiązaniem z nim relacji, czego wymaga od nich dyrektywa MIFID (ang. Markets in Financial Instruments Directive).
Wypełnienie przez nas ankiety MIFID (samodzielnie, bez pomocy Google) sprawi, że w przypadku zainteresowania produktem, który nie jest dla nas odpowiedni, zostaniemy o tym ostrzeżeni i będziemy musieli potwierdzić, że na pewno chcemy w niego zainwestować.
Jak jednak zdecydować się na konkretny fundusz?
W podjęciu takiej decyzji mogą pomóc doradcy, lub coraz częściej nawet robo doradcy.
Jedną z ostatnich nowości jest oferowany przez ING robot inwestycyjny, który podpowiada, jaki portfel funduszy wybrać oraz pilnuje, żeby jego zawartość odpowiadała właściwemu dla klienta poziomowi ryzyka.
Jak działa robot inwestycyjny? Wystarczy posiadać Moje ING oraz 1000zł, aby zacząć. Proces zakupu jest prosty i szybki.
W pierwszej kolejności klient wypełnia ankietę inwestycyjną i poznaje swój profil inwestycyjny.
Następnie podpisuje umowę doradztwa i otrzymuje rekomendację portfela inwestycyjnego odpowiednią do swojego profilu.
W finalnym kroku ustala kwotę inwestycji i decyduje, czy chce inwestować regularnie czy też jednorazowo zadeklarowaną kwotę. Całość zajmuje maksymalnie 15 minut. Swoją inwestycję klient może śledzić na bieżąco w Moim ING.
Obecnie Investo – bo tak nazywa się usługa – oferuje cztery portfele, w których proporcje funduszy rozkładają się odpowiednio do profilu klienta – od niskiego poziomu ryzyka po najbardziej ryzykowne (a co za tym idzie, które dają szansę na większe zyski).
Przez cały czas trwania inwestycji środki klienta inwestowane są zgodnie z indywidulaną rekomendacją wydaną na podstawie wyników ankiety, a co trzy miesiące dokonywane jest automatyczne dostosowanie struktury posiadanego portfela do określonego na początku profilu ryzyka klienta.
W ten sposób właściwie można się w ogóle nie przejmować śledzeniem portfela i koniecznością jego zmian w miarę zmieniających się na rynku warunków.
To rozwiązanie szczególnie przydatne dla osób, które dopiero zaczynają inwestowanie w fundusze. Jego obsługa jest niemal tak prosta, jak założenie lokaty bankowej. Tyle że tutaj możemy liczyć na potencjalnie wyższy zysk
Partner publikacji: ING Bank Śląski