Jak czytamy, szok inflacyjny obszedł się z Polską nad wyraz niełaskawie. "To pokazuje, że posiadanie autonomii w polityce pieniężnej – jak chcieliby przekonać politycy PiS – nie zawsze zabezpiecza dany kraj przed dotkliwym uderzeniem szoków zewnętrznych" - podaje gazeta.
Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, Narodowy Bank Polski popełnił ostatnio wiele błędów i stracił wiarygodność. - Dziś za bycie poza sferą euro, nie importując wiarygodności Europejskiego Banku Centralnego, płacimy wysoką cenę w postaci wahań kursu walutowego i wzrostu ceny pieniądza — podkreślił.
Polska w strefie euro?
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że zdaniem wielu ekonomistów, budząca kontrowersje polityka NBP może być ważnym argumentem za przyjęciem euro.
"W połowie 2021 r. poparcie dla wspólnej waluty nieoczekiwanie wzrosło aż o 8 pkt proc., do 56 proc. (Eurobarometr), w porównaniu z połową 2020 r. Jeśli zaś Polacy zdadzą sobie sprawę, że m.in. przez błędy banku centralnego mogą płacić trzy–cztery razy większe raty kredytów, to sentyment do euro może jeszcze wzrosnąć" - czytamy.