Barbara Corcoran uznawana jest za ikonę przedsiębiorczości. Zanim założyła intratny biznes związany z nieruchomościami, pracowała w około 20 różnych miejscach. Za pożyczkę w wysokości tysiąca dolarów otworzyła na początku lat 70. agencję nieruchomości Corcoran Group, którą w 2001 r. sprzedała za 66 mln dol. Dziś milionerka znana jest szerokiej publiczności głównie jako inwestorka w programie telewizyjnym NBC "Shark Tank".
W wywiadzie dla CNBC Corcoran zaznaczyła, że miała okazję doświadczyć życia na różnych poziomach finansowych.
Byłam biedna, bogata, a także gdzieś pośrodku. Mogę wypowiadać się na te tematy – podkreśliła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według amerykańskiej milionerki w powszechnej opinii pokutują dwa błędne przekonania dotyczące bogactwa: "za pieniądze da się kupić szczęście" oraz "pieniądze nie mają wpływu na relacje". W wywiadzie, którego udzieliła CNBC, Corcoran wytłumaczyła, jak jej zdaniem wygląda rzeczywistość.
Najszczęśliwsi są ci, którzy są "pomiędzy"
Jak pisaliśmy w Money.pl, z najnowszych badań, przeprowadzonych na Uniwersytecie Pensylwanii, wynika, że w przypadku większości ludzi dobre samopoczucie i poziom zadowolenia rosną wraz z dochodami.
Corcoran zwróciła jednak uwagę na to, że zdobywanie coraz większego majątku prowadzi wiele osób w stronę pułapki polegającej na tym, że ciągle pragnie się więcej i nadmiernie skupia się na kolejnych rzeczach, które można kupić za pieniądze. Jest to pewnego rodzaju wyścig za bogactwem, który Corcoran nazywa "błędem chciwości".
Stwierdziła także, że najszczęśliwsi ludzie to ci, którzy są pomiędzy bogatymi a biednymi, "ponieważ nie gonią ciągle za kolejną rzeczą".
Bizneswoman podkreśliła także, że jeśli chodzi o nią samą, to zgromadzenie bogactwa wcale nie złagodziło jej problemów.
Dziś nie czuję się szczęśliwsza niż wtedy, gdy byłam biedna. […] Jestem tak samo niepewna i wciąż denerwuję się tymi samymi sprawami – wyznała w rozmowie z CNBC.
Duże pieniądze komplikują relacje z innymi ludźmi
Druga rzecz, z której ludzie według Barbary Corcoran nie zdają sobie sprawy, odnosi się do relacji międzyludzkich. Pieniądze je komplikują – ocenia milionerka. – Każdy ma swoje 10 000-dolarowe problemy. Zawsze zwracają się z nimi do ciebie – wyznała w rozmowie.
Jak pisze serwis CNBC Make It, powołując się na wyjaśnienia ekspertów, to zjawisko szczególnie uwidacznia się w przypadku osób, które nagle stają się bogate, a ich życie zmienia się diametralnie.
Krewni i osoby poszukujące wsparcia finansowego lub możliwości inwestycyjnych często zwracają się do osób zamożnych i oczekują pomocy, nawet jeśli wcześniej nie mieli z nimi bliskiego kontaktu. "Nagle przychodzą do ciebie kuzyni, o których nigdy nie słyszałeś" – cytuje CNBC Make It słowa Brada Klontza, profesora w dziedzinie psychologii finansowej na Creighton University.
Choć Barbara Corcoran sama przekonała się, że posiadanie dużego majątku wcale nie rozwiązuje problemów, a wręcz może "psuć" relacje z innymi, to docenia korzyści, jakie przynosi jej bogactwo. Wyznała, że nie zrezygnowałaby z pieniędzy i "nadal cieszy się", że je ma.