Nowe pomysły Komisji Europejskiej biorą się z faktu powołania tymczasowego narzędzia, jakim jest Fundusz Odbudowy zwiększający budżet długoterminowy o ponad 800 mld euro. To element pakietu stymulacyjnego wartego 2 bln euro. Środki te Bruksela uzyskała za sprawą emisji na dużą skalę obligacji gwarantowanych przez budżet UE.
Aby spłacić to zadłużenie, KE chce powołać nowe zasoby własne. W ten sposób Komisja liczy, że uda się uniknąć sytuacji, w której Fundusz Odbudowy wymusiłby na Brukseli cięcia w programach UE lub nadmiernego zwiększenia wkładów państw członkowskich.
Dodatkowe miliardy do budżetu
KE zakłada, że w latach 2026-2030 nowe źródła dochodów będą w pełni funkcjonalne. Przynieść mają do budżetu UE co roku 17 mld euro.
Pieniądze te - oprócz spłaty długu związanego z Funduszem Odbudowy - przyczynią się też do finansowania Społecznego Funduszu Klimatycznego. Fundusz ten powstanie po wdrożeniu pakietu "Fit for 55" i w założeniu ma zapewnić, że po objęciu przez ETS budownictwa i transportu drogowego żaden kraj członkowski nie został pominięty. KE chciałaby, by w przyszłości system objął również sektor gospodarki morskiej.
Pakiet "Fit for 55" ma doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w UE do 2030 roku o co najmniej 55 proc. w porównaniu z danymi za rok 1990. Dzięki temu do 2050 roku Europa ma osiągnąć neutralność klimatyczną.
Trzy filary nowych wpływów
Właśnie zmiany w ETS mają być jednym ze źródeł finansowania nowych zasobów własnych. Obecnie większość dochodów ze sprzedaży uprawnień trafia do budżetów krajowych. Polska w tym roku może uzyskać nawet 25 mld złotych z tego tytułu.
Natomiast Komisja proponuje, by w przyszłości 25 proc. dochodów z handlu uprawnieniami w UE trafiało do unijnego budżetu. Dzięki temu w latach 2026-2030 Unia zyska w ten sposób dodatkowo 12 mld euro (średnio 9 mld euro w okresie 2023-2030).
Drugim filarem byłby graniczny podatek węglowy (CBAM). Ma on na celu wyznaczyć cenę emisji dwutlenku węgla dla towarów z importu, jaką trzeba by zapłacić, gdyby wyprodukowano je w UE.
Komisja chce w ten sposób nie dopuścić, by wysokoemisyjna produkcja przenosiła się do państw trzecich. Zarazem ma to być stymulacja dla tych państw do ekologizacji swoich procesów produkcyjnych. KE podkreśla, że mechanizm ten byłby stosowany do wybranych sektorów i jest zgodny z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Do budżetu UE miałoby trafiać 75 proc. dochodów z tego mechanizmu. Dochody budżetu UE szacuje się na około 1 mld euro rocznie w latach 2026-2030 (średnio 0,5 mld euro w okresie 2023–2030). Oczekuje się, że CBAM nie będzie generować dochodów w okresie przejściowym w latach 2023-2025.
Trzecim filarem byłaby minimalna efektywna stawka opodatkowania dla globalnej działalności dużych grup wielonarodowych. W money.pl pisaliśmy, że Komisja Europejska przedstawiła wniosek odpowiedniej dyrektywy.
Droga legislacyjna
Po konsultacji z Parlamentem Europejskim decyzję w sprawie zasobów własnych należy zatwierdzić jednomyślnie w Radzie. Decyzja może wejść w życie po jej zatwierdzeniu przez wszystkie państwa UE zgodnie z ich wymogami konstytucyjnymi. Po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego rozporządzenie w sprawie WRF musi zostać przyjęte jednomyślnie przez Radę.
Komisja Europejska podała, że będzie teraz współpracować z Parlamentem Europejskim i Radą, aby szybko wdrożyć pakiet w terminach określonych w porozumieniu międzyinstytucjonalnym. Do końca 2023 roku Komisja przedstawi ponadto wniosek dotyczący drugiego koszyka nowych zasobów własnych