Burza wokół zmian w podatkach. Jest odpowiedź ministerstwa finansów

Ministerstwo Finansów szykuje duże zmiany w podatkach. Liczne organizacje sektora energii alarmują: to uderzy w branżę i przełoży się na wzrost cen dla odbiorców energii. - Na pewno nie wyślemy do Sejmu niczego, co mogłoby podnieść podatki jakiejś branży - deklaruje wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Ministerstwo Finansów szykuje zmiany w podatkach
Ministerstwo Finansów szykuje zmiany w podatkach
Źródło zdjęć: © East News | Bartlomiej Magierowski
oprac. KKG

Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o podatku leśnym oraz ustawy o opłacie skarbowej. Celem projektu, będącego na etapie konsultacji, jest m.in. wprowadzenie do przepisów definicji budynków i budowli na cele podatkowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Budynki w Polsce zostaną podzielone na klasy. Nadchodzi fala renowacji

Dotychczas używano definicji z prawa budowlanego, co prowadziło do wielu kontrowersji, jako że w przypadku budynków opodatkowanie liczone jest od metra kwadratowego, a w przypadku budowli - stawka wynosi 2 proc. od wartości.

- Można w różnych miejscach przeczytać, że minister finansów - moimi rękami -zamachnął się na energetykę i wiele różnych branż i że chce im podnieść podatki kilkunastokrotnie. Takiego zamiaru nie było i nie ma - zapewnia wiceminister finansów Jarosław Neneman. - Zależało nam na stworzeniu przepisów możliwie uniwersalnych, wolnych od nadmiernej kazuistyki, które uwzględnią zakres opodatkowania wyznaczony przez obowiązujące jeszcze przepisy, a także dotychczasową linię orzeczniczą NSA w kwestii podatku od budowli i budynków - dodał.

- Chcemy uzyskać taki efekt, że wpływy z podatku od nieruchomości będą zbliżone do uzyskiwanych obecnie, ale za to wyeliminują sytuację, że te same podmioty za te same budowle w jednej gminie płacą podatek liczony od metra, a w innej - od wartości nieruchomości, a w kolejnej nie płacą wcale - powiedział Jarosław Neneman. - Prowadzimy dialog i na pewno nie wyślemy do Sejmu niczego, co mogłoby podnieść podatki jakiejś branży - dodał.

Neneman: dostaliśmy wiele uwag do projektu

Zdaniem Nenemana wprowadzenie do przepisów zasady, że podatkiem objęta jest całość techniczno-użytkowa budowli, jest faktycznie powrotem do czegoś, co już funkcjonowało.

- To rozwiązanie było w przepisach do połowy 2015 r. Słyszę, że ta zmiana doprowadzi do wielokrotnego podniesienia opodatkowania budowli. Tymczasem z danych jakie mamy wynika, że w roku 2014, kiedy jeszcze pojęcie całości techniczno-użytkowej budowli funkcjonowało, wpływy z podatku od nieruchomości wyniosły znacznie mniej niż kiedy to pojęcie zlikwidowano. Ten wzrost nie wynikał z podniesienia stawek kwotowych - bo te, ze względu na deflację, wówczas spadły. Nie wynikał też raczej z faktu, że powstało tyle nowych budowli. To może potwierdzać, że zgłaszane obawy co do drastycznego wzrostu opodatkowania nie do końca są uzasadnione - stwierdził Neneman.

Przedstawiciele niektórych branż - na przykład energetyki - obawiają się, że te zmiany w definicjach doprowadzą do wielokrotnego wzrostu opodatkowania. Jednak wiceminister uspokaja, że nie ma takich planów - konsultacje projektu nadal trwają.

- Zebraliśmy mnóstwo uwag, teraz je katalogujemy i wkrótce będziemy gotowi zacząć dialog z zainteresowanymi stronami. Wydaje się, że największy kłopot jest z szeroko rozumianą energetyką, w tym energetyką odnawialną. Mamy świadomość, że to jest skomplikowana tematyka, którą trudno ująć w lapidarne ramy przepisów podatkowych. Konieczna jest do tego wiedza techniczno-budowlana, dotycząca sieci, uzbrojenia terenu, linii przesyłowych, farm fotowoltaicznych etc. Po to są konsultacje, byśmy pewne rzeczy przedyskutowali z fachowcami i ustalili - stwierdził Neneman.

Podkreślił, że także w przypadku innych branż resort otwarty jest na zmiany w projektowanych przepisach.

Źródło artykułu:PAP
podatkiministerstwo finansówenergetyka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)