- Tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa, mogą rzeczywiście stracić. Ogromna większość na tym zyska – powiedział jesienią w wywiadzie w RMF FM Jarosław Kaczyński w kontekście zapowiadanego wówczas Polskiego Ładu. Tymczasem wystarczyły cztery pierwsze dni obowiązywania nowych regulacji fiskalnych, żeby okazało się, że cwaniakami są najwyraźniej nauczyciele, policjanci, etatowcy i emeryci.
Na platformę dziejesie.wp.pl dostajemy dosłownie setki wiadomości od rozżalonych czytelników, którzy stracili na nowych regulacjach, choć rząd zapewniał, że nie stracą na rewolucji podatkowej PiS.
Nauczyciele i emeryci żyją z cwaniactwa?
Polski Ład wprowadził ogromny chaos do budżetów zwykłych Polaków. Nie przedsiębiorców, nie biznesmenów, nie inwestorów, ale właśnie etatowców, którzy, jak się okazuje, w nowych realiach podatkowych będą potrzebowali księgowych, tak samo, jak osoby prowadzące działalność.
Pan Marek, który pracuje jako informatyk na etacie, dostał wypłatę o 400 zł niższą niż przed wejściem w życie nowych rozwiązań. Pan Maciej otrzymał właśnie emeryturę niższą o 117 zł, w mailu do redakcji pyta: "dlaczego nas tak okradają?!". Pan Robert, pracujący emeryt, dostał emeryturę niższą o 200 zł, straci też 400 zł wynagrodzenia w pracy, w której dorabia.
Pan Marcin dostał emeryturę o 112 zł niższą, choć miała być wyższa. Pani Danuta jest wdową. Emeryturę ma o 210 zł niższą. "A miało być tak dobrze. To trzeba mnie po 43 latach pracy ukarać, zabierając moje pieniądze?" – pisze emerytka w wysłanej do nas wiadomości.
"Straciłem na tym czymś, czego nazwa nie może mi przejść przez gardło, 233 zł. Mnie to nie zabije, ale zabija po raz kolejny zaufanie do państwa, jeśli jeszcze jakieś jego szczątki zostały" - pisze pan Jacek, który również ku swojemu zaskoczeniu stracił na nowych rozwiązaniach podatkowych.
- Poczekajcie do końca miesiąca, bo teraz pensje dostają urzędnicy, nauczyciele, a zacznie się dopiero pod koniec stycznia, kiedy kolejne osoby zobaczą, ile tak naprawdę straciły, choć zapewniono je, że nie stracą na Polskim Ładzie – mówi money.pl nauczycielka z Warmii i Mazur.
Zaniechanie komunikacyjne powodem chaosu?
Trudno nazwać osoby, które zobaczyły swoje wypłaty, emerytury i świadczenia po nowemu, cwaniakami. To głównie budżetówka i emeryci. Miesiące komunikacyjnej ofensywy rządu rozbiły się o pierwsze wypłaty. Na domiar złego niższe świadczenia i pensje zbiegły się w czasie z wyższymi rachunkami za gaz i prąd.
Zdaniem Jakuba Sawulskiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zawiodła komunikacja rządu, ale same założenia Polskiego Ładu się nie zmieniły. To znaczy, że większość podatników zyska na reformie.
Jest kryzysowy moment, wynikający z zaniechania komunikacyjnego. Moim zdaniem to jednak sytuacja przejściowa. Większość podatników w związku z obecnym szumem medialnym złoży poprawnie deklaracje PIT-2. Wówczas przy najbliższej wypłacie zobaczą wyższe wynagrodzenia netto. O ile tylko zarabiają mniej niż średnia płaca, bo takie są założenia reformy – komentuje zamieszanie związane z Polskim Ładem Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
PIT-2 jest to oświadczenie pracownika dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Zasadniczo PIT-2 składa się raz, zaraz po podjęciu pracy u danego pracodawcy (przed pierwszą wypłatą wynagrodzenia).
Po złożeniu wniosku pracodawca odprowadza podatek z naszej pensji z uwzględnieniem już kwoty wolnej. To sprawia, że płacimy niższy podatek, ale potem nie mamy zwrotu z PIT. Przy 8 tys. zł kwoty wolnej (do końca 2021 roku), kwota zmniejszająca podatek wynosiła 113,33 zł miesięcznie (1360 zł rocznie). Od 1 stycznia 2022 r. jednak kwota wolna to 30 tys. zł, a zatem kwota zmniejszająca podatek wynosi 425 zł (rocznie 5100 zł).
To właśnie z powodu zamieszania wokół PIT-2 pojawiła się większość problemów związanych z przeliczeniem na nowych zasadach wynagrodzeń.
Przed końcem 2021 roku informowaliśmy o tym, że dodzwonienie się na infolinię Krajowej Administracji Skarbowej i Polskiego Ładu graniczy z cudem. Czytelnicy informowali nas, że czekają po kilka godzin i nie udaje im się połączyć z konsultantem. Infolinia KAS działa w dni robocze do godziny 18, a specjalna infolinia dotycząca Polskiego Ładu do 16.