- Rozważamy powrót do regulacji, która była opracowana w ubiegłej kadencji, która podnosi akcyzę na samochody używane - mówiła w połowie września Jadwiga Emilewicz. Z jej słów wynikało, że akcyza miałaby urosnąć nawet dziesięciokrotnie.
Słowom byłej już wicepremier zaprzecza Ministerstwo Finansów, które w odpowiedzi na pytania Polskiej Agencji Prasowej zapewniło, że nie pracuje nad podwyżką stawek akcyzy od aut używanych.
"W MF nie pracujemy nad podwyżką stawek podatku akcyzowego od samochodów, ale mamy projekt, który ma eliminować oszustwa w tej branży, a także projekty informatyczne ułatwiające obsługę akcyzy" - zapewnia resort.
Obecnie stawki wynoszą 3,1 proc. wartości samochodu przy silnikach o pojemności do 2 tys. cm sześc. oraz 18,6 proc. wartości pojazdu przy silnikach o pojemności powyżej 2 tys. cm sześc.
Niższą akcyzą (o połowę) od początku 2020 roku objęte są nowe samochody hybrydowe. Natomiast auta w pełni elektryczne są zwolnione z akcyzy