Wykładnia Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2018 r. wprowadziła zamieszanie. Sądy, zgodnie z nią, konsekwentnie orzekają, że polecenie darczyńcy może zmniejszyć podstawę opodatkowania, jeśli realnie obciąża majątek obdarowanego. " Na przykład gdy obdarowany, zgodnie z wolą darczyńcy, przeznaczy część otrzymanych pieniędzy na pomoc niepełnosprawnemu bratu, na wybudowanie nagrobka dla dziadków itp." - czytamy.
Inaczej przepisy interpretuje dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. "Twierdzi, że polecenie darczyńcy może zmniejszyć podstawę opodatkowania darowizny, pod warunkiem że zostanie wykonane tego samego dnia, a nie np. nazajutrz. Eksperci nie kryją zaskoczenia taką wykładnią" - dodaje "DGP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polecenie darczyńcy. Co z podatkiem od darowizny?
Gazeta opisuje przykład mężczyzny, który otrzymał od rodziców 450 tys. zł z poleceniem zakupu mieszkania. Wpłacił je na własne konto, a następnego dnia sfinalizował transakcję u dewelopera. "Uważał, że w świetle wspomnianych wyroków NSA z 6 czerwca 2018 r. może pomniejszyć podstawę opodatkowania o wartość polecenia, a więc w praktyce wyniesie ona 0 zł. Dyrektor KIS uznał inaczej" - czytamy.
Stwierdził, że "wartość polecenia mogłaby obniżyć podstawę opodatkowania, gdyby zostało ono wykonane tego samego dnia co darowizna, bo wtedy właśnie powstał obowiązek podatkowy z tego tytułu". Sprawa trafiła do sądu administracyjnego.
Prawnik o wykładni fiskusa: nie ma sensu
Ten nie zgodził się z podejściem fiskusa. Wskazał, że nie wszystkie polecenia mogą zostać wykonane tego samego dnia co darowizna. I jak wyjaśnia "DGP", sąd zauważył, że zgodnie z wykładnią fiskusa, obdarowany mógłby zapłacić podatek nawet dwukrotnie: pierwszy raz w dniu otrzymania darowizny, drugi raz w momencie wykonania polecenia.
- Moim zdaniem przy dokonywaniu interpretacji przepisów nie można pomijać celu, któremu mają one służyć. Dlatego w mojej ocenie zaproponowana przez fiskusa wykładnia po prostu nie ma sensu. Chodzi przecież o uniknięcie opodatkowania korzyści, której w rzeczywistości efektywnie nie ma. Wspomniane interpretacje kładą natomiast akcent na kwestie formalne, których wypełnienie może być często niemożliwe, a może wykluczać zastosowanie ulgi – komentuje Piotr Leonarski, adwokat i doradca podatkowy LSW.