Rada Polityki Pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami części analityków, obniżyła wczoraj stopy procentowe, ale nie o 25 jak dotychczas, ale aż o 50 punktów bazowych. Informacja ta zaskoczyła inwestorów, ponieważ spodziewana była obniżka maksymalnie o 25 p.b., choć równie prawdopodobna była przerwa w cyklu cięć i pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.
RPP znając jednak projekcie dotyczące inflacji i PKB zdecydowała się na mocniejsze cięcie stóp. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 3,25 proc., stopa lombardowa 4,75 proc., depozytowa 1,75 proc., a redyskonta weksli 3,5 proc. Sprawiło to, że złoty w krótkim czasie po ogłoszeniu decyzji stracił sporo na wartości i był wyceniany po 4,1625 PLN wobec euro, 3,1957 PLN w relacji do dolara amerykańskiego i 3,3851 PLN w odniesieniu do franka szwajcarskiego.
Sytuacja zmieniła się po godzinie 16:00, kiedy to na konferencji prasowej kończącej posiedzenie rada zasugerowała, że cykl obniżania stóp procentowych dobiegł końca, co w praktyce może oznaczać dłuższą przerwę w cyklu. Złoty, głównie w relacji do euro i franka szwajcarskiego, zaczął się umacniać i sytuacja ta trwa do tej pory. O godzinie 11:40 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1426 PLN, za dolara amerykańskiego 3,1808 PLN, natomiast frak szwajcarski kosztował 3,3592 PLN.
Obniżka stóp procentowych jest dobra dla gospodarki, która przy jej obecnym stanie potrzebuje taniego pieniądza. To również bardzo dobra wiadomość zarówno dla obecnych, jak i przyszłych kredytobiorców, którym spadnie rata spłacanego przez siebie zobowiązania. Na decyzji stracą jednak posiadacze oszczędności zdeponowanych na lokatach ponieważ w ślad za spadającą stawką WIBOR banki będą obniżały oprocentowanie oferowanych przez siebie depozytów.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora. Nie może on być traktowany jako rekomendacja przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.