W piątek rano GUS opublikował dane dotyczące PKB. Wynik okazał się gorszy niż prognozowano i zaskoczył inwestorów. Produkcja przemysłowa w trzecim kwartale wzrosła zaledwie o 1,4% w ujęciu rok do roku, wobec 2,3% w poprzednim kwartale. Prognozowany natomiast był wzrost o 1,8% rdr. W efekcie tych danych polska waluta mocno osłabiła się w krótkim czasie i mimo odbicia pod koniec dnia piątkowy handel zakończył się na osłabieniu złotego w relacji do głównych walut.
W tym tygodniu uwaga inwestorów będzie się skupiać przede wszystkim na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które rozpoczyna się już we wtorek. W środę zapadną decyzje w sprawie stóp procentowych. Wobec pogorszenia wyników naszej gospodarki prawdopodobne są większe niż się wcześniej spodziewano cięcia stóp procentowych. Obniżka o 25 punktów bazowych była uważana ze niemal pewną. Obecnie część ekonomistów spodziewa się obniżki o 50 punktów bazowych, a chęć zdyskontowania różnicy może prowadzić do spadku wartości polskiej waluty.
Poza decyzją RPP w tym tygodniu na złotego wpływać będą głównie sygnały z szerokiego rynku, ponieważ z kraju nie będą napływać żadne istotne informacje. Uwagę inwestorów będzie przykuwał klif fiskalny, w sprawie którego nadal nie udało się dojść do konsensusu, a także niekończący się temat pomocy dla Grecji i sytuacji w Hiszpanii.
Na razie złoty jednak nie poddaje się negatywnym prognozom i o godzinie dziesiątej kursy walut nieznacznie różniły się od poziomów osiągniętych podczas piątkowego zamknięcia. Za euro płacono 4,1018 PLN, za dolara amerykańskiego 3,1486 PLN, a frank szwajcarski kosztował 3,4032 PLN. Kurs EUR/USD wynosił natomiast 1.3027 USD.
Zwrócić jednak trzeba uwagę, że ostatnie informacje nie zdołały jednak umocnić złotego, co w perspektywie obniżki stóp może doprowadzić do deprecjacji polskiej waluty.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora. Nie może on być traktowany jako rekomendacja przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.