Podwyżka VAT jest już praktycznie przesądzona. W przyszłym roku rodzina z dwójką dzieci zapłaci za nią 40 zł miesięcznie. Rząd dyskutuje jeszcze, czy ratować budżet zabraniem ulgi rodzinnej i internetowej - to z kolei kosztowałoby przeciętną rodzinę prawie 200 zł na miesiąc.
Minister Jack Rostowski nie chce rezygnować z odrzuconego na razie przez Radę Ministrów projektu. Zakładał on zawieszenie ulg podatkowych na trzy lata, po przekroczeniu przez dług publiczny poziomu ostrożnościowego 55 procent PKB. Zdaniem ekspertów, w ciągu najbliższych trzech lat, taki wzrost zadłużenia jest bardzo prawdopodobny.
Single stracić mogą niewiele, rodziny nawet kilkaset złotych
[ ( http://static1.money.pl/i/h/243/t102899.jpg ) ] (http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/za;wzrost;vat;zaplacimy;srednio;kilkanascie;zl;na;miesiac,183,0,650167.html) Za wzrost VAT zapłacimy średnio kilkanaście zł na miesiąc
Kolejne wzrosty VAT, rozplanowane, jak sprawdził *Money.pl *nawet aż do 2018 roku, nie będą aż tak wielkim obciążeniem dla rodzin z dziećmi, jak odebranie ulgi rodzinnej. W przyszłym roku rodzina _ 2+2 _ zapłaci co miesiąc za utrzymanie więcej o niecałe 40 złotych.
Tymczasem utrata ulgi na dzieci, dzięki której co roku odzyskać mogą podatek w wysokości 1112,04 złotych, zubożyłaby ich budżet o 185,34 zł miesięcznie. Z kolei brak odpisu na internet odebrałby im 11,40 złotych co miesiąc - czyli łącznie zbiednieliby o niemal 200 zł co miesiąc.
MIESIĘCZNE KOSZTY ZMIAN PODATKOWYCH | |||
---|---|---|---|
bezdzietny singiel | rodzina 2+1 | rodzina 2+2 | |
podwyżka VAT do stawek 23 i 8 procent | 14,45 zł | 25,07 zł | 39,93 zł |
podwyżka VAT do stawek 24 i 9 procent | 28,78 zł | 49,93 zł | 79,54 zł |
podwyżka VAT do stawek 25 i 10 procent | 43 zł | 74,60 zł | 118,82 zł |
likwidacja ulgi na dzieci | - | 92,67 zł | 185,34 zł |
likwidacja ulgi internetowej | 11,40 zł | 11,40 zł | 11,40 zł |
razem likwidacja ulg | 11,40 zł | 104,07 zł | 185,34 zł |
źródło: obliczenia Money.pl na podstawie danych GUS
Jeśli Rostowski jednak przeforsuje swój pomysł na zawieszenie odliczeń, rodzice z jednym dzieckiem oddadzą budżetowi miesięcznie ponad 104 złote, wobec 74,60 zł, które zapłacą średnio w 2011 roku za wzrost VAT.
Najmniej do stracenia mają bezdzietni single, którzy skorzystać mogą z jednego tylko, internetowego odliczenia - 136,80 złotych podatku mniej na rok, czyli co miesiąc 11,4 zł. Tymczasem tylko w pierwszym roku utrzymanie będzie kosztować ich o niemal 15 zł więcej, a w trzecim roku podwyżki VAT aż o 43 złote.
Przekroczenie progu 55 proc. coraz bardziej prawdopodobne
- _ Biorąc pod uwagę brak reform finansów publicznych, to że przekroczymy kolejne progi ostrożnościowe jest pewne. To będzie nie tylko 55 proc. PKB, ale wkrótce też 60 procent - mówi w rozmowie z Money.pl prof. Krzysztof Rybiński, wykładowca SGH i były wiceprezes NBP . _
Podobnie podchodzi do sprawy prof. Witold Orlowski, członek Rady Gospodarczej przy premierze. - _ Bez względu na to czy określimy je na 40, czy na 50 proc. prawdopodobieństwo przekroczenia progu istnieje. Trzeba będzie podjąć działania, które w sytuacji kryzysowej są dostępne i uzasadnione _ - mówi prof. Orłowski.
źródło: MF, *prognoza
Z kolei według Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, kluczowy będzie rok 2011._ - W 2012 r. będziemy mogli już odliczać od długu publicznego transfery do OFE. To zmniejszy jego relację do PKB o jakieś 12 punktów procentowych _ - mówi ekonomista.
VAT nie wystarczy. Rząd musi szukać dodatkowych pieniędzy
Wzrost stawek podatku VAT to dla budżetu zaledwie od 5,5 do 7 miliardów rocznie - wynika z obliczeń resortu finansów. Likwidacja ulg mogłaby dać najwyżej dodatkowe 9 mld złotych.
źródło: Ministerstwo Finansów
Choć wszyscy zgadzają się, że dodatkowych pieniędzy resort finansów szukać musi, w rządzie nie ma zgody, skąd je wziąć.
Najbardziej kontrowersyjna wydaje się propozycja minister pracy Jolanty Fedak. Chce ona, by po przekroczeniu progu 55 proc. PKB, automatycznie zawieszone zostały przelewy do Otwartych Funduszy Emerytalnych. Alternatywny pomysł Fedak to zmniejszenie części składki, która trafia do funduszy. Zamiast 7,3 na nasze konto w OFE trafiać miałoby 3 proc. wynagrodzenia.
Jakie są szanse na to, by udało się przeforsować ten pomysł? Wczoraj minister Fedak wybierała się do Brukseli i była nieosiągalna.
Eksperci nie pozostawiają jednak suchej nitki na koncepcjach minister pracy. - _ To katastrofalne pomysły, które psują system. Lokują nas w szeregu krajów, które - tak jak ostatnio Węgry - zdecydowały się na populistyczne rozwiązania _- mówi Jankowiak.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/9/t111881.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/masz;dzieci;przez;wyzsze;podatki;stracisz;najwiecej,75,0,683083.html) Masz dzieci? Przez wyższe podatki stracisz najwięcej
Ekspert wskazuje jednak, że rząd może mieć pokusę majstrowania przy OFE. - _ Skutki takich działań odczuje system emerytalny. Ale my w naszych kieszeniach już nie. A odebranie ulg i przywilejów podatkowych odczuwamy od razu _- tłumaczy ekonomista.
- _ System emerytalny działa całkiem nieźle. Wywracanie całej idei do góry nogami to zły pomysł _- wtóruje prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Nieco mniej radykalnym przeciwnikiem koncepcji minister pracy jest prof. Witold Orłowski. - _ To mogłaby być ostateczność w sytuacji nagłego kryzysu. Ale reforma systemu emerytalnego, mimo błędów, to jedna z niewielu reform, które udało się przeprowadzić. Takie zmiany mogą doprowadzić do jej demontażu. Ale nawet mimo tego nie wykluczałbym definitywnie możliwości skorzystania z oszczędności, jakie mogą dać zmiany w transferach do OFE _ - mówi członek rady gospodarczej przy premierze.
Eksperci radzą ekipie Tuska: KRUS, becikowe i podwyżka składki rentowej
Co w takim razie powinien zrobić rząd? Na krótką metę pozostaje zwiększenie dochodów, czyli zwiększanie obciążeń podatkowych. Orłowski wskazuje trzy obszary: opodatkowanie dochodów najbogatszych rolników, którzy dziś są w KRUS-ie, zmiany w PIT i likwidacja ulg i przywilejów w podatku VAT. - _ Musimy sobie zadać pytanie, czy państwo stać na tak relatywnie hojne rozdawnictwo _- dodaje ekonomista i podaje przykład becikowego dla wszystkich.
Jankowiak przyznaje, że zmiany w podatkach to najprostsze rozwiązanie. I choć jego zdaniem część podatkowych przywilejów powinna zostać zlikwidowana, to powinny za tym iść obniżki stawek. - _ Bez tego mamy do czynienia z prostym zwiększeniem fiskalizmu. I choć mówi się, że to rozwiązania tymczasowe, to akurat w to bym nie wierzył _- podkreśla ekonomista.
Z kolei prof. Noga proponuje obniżenie składki rentowej. - _ Gdyby przywrócić ją do poprzedniego poziomu, dochody budżetu zwiększyłyby się o około 20 mld złotych _- mówi prof. Noga.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/224/t49376.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/po;i;psl;popra;rostowskiego;w;kwestii;podwyzki;vat,93,0,700253.html) | PO i PSL poprą Rostowskiego w kwestii podwyżki VAT Opozycja krytykuje zaproponowane przez rząd rozwiązania. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/108/t94060.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/orlowski;rostowski;to;ryzykant;trzeba;ciac;ulgi,152,0,687512.html) | Orłowski: Rostowski to ryzykant. Trzeba ciąć ulgi Profesor ekonomii przekonuje, że nie da się kilka lat balansować nad przepaścią. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/95/t113503.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/uwaga;wyzszy;vat;bedziemy;placic;nawet;do;2018;roku,231,0,693479.html) | Uwaga! Wyższy VAT będziemy płacić nawet do 2018 roku Premier Donald Tusk zapowiadając podwyżki stawek podatkowych VAT o jeden punkt procentowy obiecywał, że to rozwiązanie jedynie na trzy lata. Tymczasem nowa ustawa przewiduje powrót do 22-procentowego VAT nawet dopiero w 2019 roku. |