Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

110 światowych liderów debatuje o klimacie

0
Podziel się:

Celem konferencji w Kopenhadze jest porozumienie w sprawie zmniejszenia emisji CO2.

110 światowych liderów debatuje o klimacie
(PAP/EPA)

W Kopenhadze rozpoczęła się konferencja klimatyczna pod egidą ONZ, której celem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery i tym samym zapobieżenie ocieplaniu się klimatu.

Spotkanie, w którym ma uczestniczyć ponad setka światowych przywódców, potrwa do 18 grudnia. Swoją obecność w dniu zamknięcia zapowiedział prezydent USA Barack Obama. Według wcześniejszych informacji w konferencji weźmie udział premier Donald Tusk.

Pod czujnym okiem organizacji pozarządowych i pięciu tysięcy akredytowanych dziennikarzy światowi liderzy będą próbowali dojść do porozumienia, jak zapobiec ociepleniu klimatu na Ziemi o więcej niż dwa stopnie Celsjusza.

Jak zauważa agencja Associated Press, jest to największe i najważniejsze spotkanie ONZ w sprawie zmian klimatu. Dyplomaci ze 192 krajów ostrzegli, że konferencja może być ostatnią szansą na zapobieżenie zgubnemu w skutkach globalnemu ociepleniu.

_ Depozytariuszką nadziei _ dla ludzkości nazwał konferencję w swoim wystąpieniu podczas otwarcia premier Danii Lars Lokke Rasmussen. _ - Porozumienie jest w naszym zasięgu _ - zapewnił szef duńskiego rządu, zwracając się do zebranych.

Otwierające przemówienia poprzedził krótki pokaz katastroficznego filmu przedstawiającego konsekwencje ocieplenia klimatu.

Obrady zainaugurował polski minister środowiska Maciej Nowicki (na zdjęciu) jako przewodniczący ubiegłorocznej konferencji klimatycznej ONZ w Poznaniu. Następnie prowadzenie obrad przejęła przewodnicząca kopenhaskiego forum - Dunka Connie Hedegaard. Była minister środowiska, która otrzymała tekę ds. zmian klimatu w nowej Komisji Europejskiej, zauważyła: _ - Konferencja to nasza szansa. Jeśli ją stracimy, może minąć kilka lat, zanim otrzymamy następną, lepszą - jeśli kiedykolwiek ją otrzymamy _.

Hedegaard oceniła, że kluczem do porozumienia jest znalezienie sposobu na zwiększenie funduszy publicznych i prywatnych dla krajów biednych, by w nadchodzących latach pomóc im w walce z efektami zmian klimatycznych.

Według Rasmussena w ostatnich dniach konferencji w Kopenhadze pojawi się 110 światowych przywódców. Swoją obecność na zakończeniu obrad zapowiedział prezydent USA Barack Obama.

Obecność tak wielu światowych liderów _ odzwierciedla bezprecedensową mobilizację woli politycznej, by walczyć ze zmianą klimatu _ - wskazał premier Danii w swoim wystąpieniu. Dodał, że odpowiedzialność spoczywa na _ obywatelach świata, którzy - jeśli powstrzymamy się od działania - ostatecznie poniosą fatalne konsekwencje _.

W kolejnym z otwierających wystąpień szef ONZ-owskiego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatycznych Rajendra Kumar Pachauri nawiązał do sprawy przechwyconych w Anglii przez hakerów e-maili, nazwanej przez prasę _ Climatgate _. Wykradzione z ośrodka badań nad klimatem Uniwersytetu Wschodniej Anglii e-maile sugerujące, iż naukowcy manipulują danymi na temat globalnego ocieplenia, zostały opublikowane na serwerze firmy Tomcity, zajmującej się elektronicznymi systemami bezpieczeństwa w Tomsku na Syberii. Poniedziałkowy brytyjski _ The Independent _ wysunął hipotezę, że za kradzieżą mogą stać rosyjskie służby specjalne.

Pachauri nazwał tę sprawę próbą zdyskredytowania naukowców i bronił ustaleń dowodzących, że działania człowieka przyczyniają się do ocieplenia klimatu.

Międzynarodowe wysiłki na rzecz walki z ociepleniem klimatu zapoczątkował podpisany w 1997 roku Protokół z Kioto, w którym 37 uprzemysłowionych państw zobowiązało się do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Konferencja w Kopenhadze ma zaowocować porozumieniem o redukcjach po roku 2012, kiedy wygasa obowiązujący od 2005 r. Protokół.

Problem polega na tym, że aby redukcje mogły mieć wpływ na klimat, do nowego porozumienia muszą przystąpić wszystkie kraje: biedne i bogate, tymczasem na kilka dni przed rozpoczęciem obrad nie były one w stanie porozumieć się ani co do celów, ani środków, jak zmniejszyć emisje CO2 powodujące efekt cieplarniany i podnoszenie poziomu mórz i oceanów.

Sukces konferencji zależy od tego, za ile kraje rozwijające się zgodzą się wesprzeć ambicje uprzemysłowionych potęg. Ich potrzeby związane z działaniami na rzecz ograniczenia emisji oraz dostosowania do zmian klimatu szefowie państw i rządów na szczycie UE w październiku oszacowali na 100 mld euro rocznie, ale nie ujawnili, jaką kwotę sami są gotowi zapłacić.

Ale w centrum uwagi w Kopenhadze będą Stany Zjednoczone. USA to drugi światowy emitent CO2, który nie przyłączył się do Protokołu z Kioto.

Konferencja, która potrwa do 18 grudnia, rozpoczęła się w poniedziałek z ponad 40-minutowym opóźnieniem. Weźmie w niej udział 15 tys. uczestników.

Przybywających delegatów witali działacze organizacji ochrony środowiska. Zapraszali ich, by wybrali przejście przez zieloną bramę z napisem _ Głosuj na Ziemię _ lub czerwoną oznaczoną jako _ Globalne ocieplenie _. Inni wręczali uczestnikom konferencji darmową kawę, ulotki o ociepleniu czy znaczki z apelem o korzystanie z transportu publicznego.

UE walczy z emisją CO2
*UE ograniczy emisję CO2 przez samochody dostawcze * Po samochodach osobowych, Komisja Europejska zaproponowała ograniczenie ) emisji CO2 także przez samochody ) dostawcze - do roku 2016 ich producenci będą musieli stopniowo zejść do pułapu 175 g/km, pod groźbą kar finansowych.
*Polska zawetuje klimatyczny pakt w UE? * Warszawa nie zgodzi się na zaakceptowanie tak zwanego mandatu na rozmowy na szczyt klimatyczny w Kopenhadze, jeżeli wcześniej unijne rządy nie ustalą, kto i ile zapłaci za pomoc dla najuboższych krajów świata.
*Klimatyczny impas w UE. Biedni nie chcą płacić * Komisja Europejska odwleka konkretne propozycje, jak podzielić między kraje członkowskie UE koszty ) walki ze zmianami klimatycznymi w krajach trzecich.
*Polska się buntuje. Niech płacą bogaci * Bojąc się poniesienia zbyt dużych kosztów wsparcia krajów trzecich w walce ze zmianami klimatycznymi, Polska ) zamierza walczyć na najbliższym unijnym szczycie, by to najbogatsze kraje UE i reszty świata poniosły większość kosztów
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)