Pracowita noc dla tatrzańskich ratowników. TOPR-owcy uratowali taternika, uwięzionego poniżej Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego. Mężczyźnie, mimo wychłodzenia, nic się nie stało.
Piotr Bednarz z Tatrzańskiego Ochotnicznego Pogotowia Ratunkowego poinformował, że ratownicy otrzymali zgłoszenie wczoraj o 17:18. Mężczyzna zgubił latarkę czołową i związku z zapadającymi ciemnościami utknął pod szczytem.
Kilkadziesiąt minut później wysłana została do niego pierwsza grupa ratowników. TOPR-owcy dotarli do wspinacza o 3 w nocy, a następnie zwieźli go do podstawy ściany i sprowadzili w kierunku Morskiego Oka. Mężczyzna ma niewielkie odmrożenia.
Ratownik przypomniał, że w Tatrach panują trudne warunki - jest zimno, wieje silny wiatr, wywołujący zadymki śnieżne. Z tego powodu TOPR odradza wyprawy w wyższe partie gór.
Czytaj więcej w Money.pl