*Brytyjska policja częściowo zablokowała Fleet Street w centrum Londynu. Według agencji AFP przyczyną wstrzymania ruchu było znalezienie kolejnego podejrzanego samochodu. *
Brytyjscy eksperci antyterrorystyczni wciąż badają samochód-pułapkę, odkryty dziś w nocy w centrum Londynu. Policja twierdzi, że eksplozja mogłaby doprowadzić do śmierci wielu osób.
Na razie nieznane są przyczyny nowego alarmu na Park Lane - jednej z najbardziej ekskluzywnych ulic Londynu.
ZOBACZ TAKŻE:
Londyn: Policja rozbroiła potężną bombę w samochodzieScotland Yard na razie nie łączy tego wydarzenia z bombą odkrytą w pobliżu Placu Trafalgaru i Piccadilly Circus. Wiadomo już, że metaliczny mercedes zaparkowany tam w nocy zawierał cylindry z butanem, 60 litrów benzyny i sporą ilość gwoździ oraz niewielki ładunek, który miał zdetonować całość.
Źródła policyjne twierdzą, że eksplozja tej mieszanki - przypuszczalnie za pomocą telefonu komórkowego - mogła spowodować wielkie straty wśród przechodniów. Natomiast ekspert przepytany przez dziennik "The Guardian" na jego stronie internetowej, twierdzi, że wybuch byłby bardziej spektakularny niż groźny i że bomba była najwyraźniej dziełem amatorów. Trwa intensywne śledztwo. O ile wiadomo, policja liczy sie raczej z ewentualnością próby zamachu dokonanego z wewnątrz, być może przez brytyjskich muzułmanów, a nie przez wysłanników al-Kaidy.
Brytyjska Rada Muzułmańska zaapelowała do swojej społeczności o pełną współpracę w dochodzeniu.