*W Australii odbywają się federalne wybory parlamentarne. Sondaże przewidują, że największe szanse na zwycięstwo ma opozycyjna Partia Pracy. *Do głosowania uprawnionych jest około 13,5 z blisko 21 milionów obywateli. Zgodnie z australijskim prawem uczestnictwo w wyborach jest obowiązkowe; kto nie stawi się przy urnie musi zapłacić grzywnę w wysokości 20 dolarów australijskich (równowartość ok. 45 złotych).
Lokale wyborcze w Canberze otwarto o godzinie 8.00 czasu miejscowego (w piątek o 22.00 czasu polskiego). Ze względu na różnice czasowe w tym rozległym kraju urny zamknięte zostaną o godzinie 18.00 czasu zachodnioaustralijskiego, czyli o 10.00 w Polsce.
Wyborcy wybierają członków 150-osobowej Izby Reprezentantów (niższej izby parlamentu) oraz 40 z 76 deputowanych do Senatu (izby wyższej).
Pierwsze sondaże exit-polls, prowadzone najludniejszych wschodnich terytoriach kraju, wskazują na znaczące zwycięstwo opozycyjnej Partii Pracy, co zakończy 11-letnie dominację parlamentarną Partii Liberalnej Johna Howarda. W powojennych wyborach w Australii Partia Pracy zwyciężyła tylko dwukrotnie.