Azerbejdżan zapewnia, że ma wystarczająco dużo gazu do napełniania gazociągu, który ma pomóc Unii Europejskiej zredukować jej zależność od rosyjskich dostaw.
Chodzi o gazociąg Nabucco, którym Unia Europejska zamierza sprowadzać surowiec z Azji Środkowej i basenu Morza Kaspijskiego z ominięciem Rosji.
Niektórzy eksperci uważają, że w regionie kaspijskim jest za mało gazu, by napełnić Nabucco - gazociąg, który ma biec od Morza Kaspijskiego przez Turcję, Bułgarię, Rumunię, Węgry do Austrii.
Prezes monopolu naftowego Azerbejdżanu SOCAR Choszbacht Jusifzade powiedział, że zasoby gazowe kraju czynią projekt realnym.
_ - Azerbejdżan ma wystarczające zasoby, by napełnić gazociąg Nabucco _ - powiedział Jusifzade, dodając, że te zapasy wynoszą ponad 2 biliony metrów sześciennych.
Przedstawiciele Unii Europejskiej i reprezentanci Azerbejdżanu, Egiptu i Turkmenistanu jako potencjalnych dostawców gazu spotkali się w styczniu w Budapeszcie, by przyspieszyć budowę Nabucco po sporze gazowym między Moskwą a Kijowem.
Tymczasem - jak pisze Agencja Associated Press - eksperci gazowi powtarzają, że projekt nie jest celowy z ekonomicznego punktu widzenia, i nawet jego zwolennicy zdają sobie sprawę, że będzie bardzo trudno znaleźć wystarczającą ilość gazu, by zapewnić docelowy przepływ 31 miliardów metrów sześciennych tego paliwa rocznie.