Poseł niemieckiej partii Zieloni Hans-Christian Stroebele, który spotkał się w Moskwie z byłym pracownikiem NSA Edwardem Snowdenem, powiedział w Berlinie, że Snowden chciałby przyjechać do Niemiec i uzasadnić zarzuty wobec służb USA.
_ - Snowden uważa za możliwy przyjazd do Niemiec, jeżeli będzie miał gwarancję, że następnie będzie mógł zostać w Niemczech lub innym podobnym kraju i że będzie tam bezpieczny _ - powiedział Stroebele. Wyjaśnił, że chodzi o glejt na wolny przejazd do Niemiec i przyznanie mu azylu lub prawa pobytu.
Stroebele przekazał dziennikarzom list napisany przez Snowdena, w którym były pracownik CIA i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) wyraża gotowość do wyjaśnienia spraw związanych z aferą podsłuchową, a w szczególności udowodnienia prawdziwości i autentyczności wysuwanych przez niego zarzutów.
Snowden wyjaśnia w liście, że powodem podjęcia działań, które uznał za swój _ moralny obowiązek _, było wykrycie _ systematycznych naruszeń prawa ze strony rządu _. Jak twierdzi, z tego powodu stał się celem nagonki, a rząd USA zakwalifikował jego postępowanie jako zdradę i przestępstwo. Jak twierdzi Stroebele, Snowden chciałby bardziej zeznawać przed komisją Kongresu USA niż przed niemieckimi deputowanymi.
Polityk partii Zieloni spotkał się ze Snowedenem w czwartek w Moskwie. Rozmowa, w której uczestniczyło jeszcze dwóch niemieckich dziennikarzy, trwała trzy godziny. Stroebele wyjaśnił, że zabiegał o nawiązanie kontaktu od lipca. Zapowiedział, że list Snowdena przekaże urzędowi kanclerskiemu, przewodniczącemu Bundestagu oraz prokuratorowi generalnemu.
Stroebele ocenił Snowdena jako osobę, która _ wie bardzo dużo _. Dodał, że były pracownik amerykańskich służb był nie tylko technikiem obsługującym komputery, lecz uczestniczył także w operacjach CIA.
Minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) powiedział, że niemieckie instytucje znajdą możliwość skomunikowania się ze Snowdenem. _ Jestesmy wdzięczni za wszystkie (wiadomości), wszystko jedno, czy pochodzą od Snowdena, z listów czy innych źródeł _ - dodał szef resortu.
Niemieckie media oceniają sceptycznie szanse na przyjazd Snowdena do Niemiec. Telewizja publiczna ARD zwróciła uwagę, że władze USA złożyły już wniosek o zatrzymanie go w przypadku, gdyby przekroczył niemiecką granicę. Władze w Berlinie odrzuciły w lecie wniosek Snowdena o azyl polityczny.
Zarzutami Snowdena dotyczącymi inwigilowaniu przez amerykańskie służby kanclerz Angeli Merkel zajmie się 18 listopada Bundestag. Rozważana jest możliwość powołania parlamentarnej komisji śledczej w tej sprawie. W przyszłym tygodniu zbierze się komisja Bundestagu ds. służb specjalnych.
Niemiecki rząd oświadczył w zeszłym tygodniu, że dysponuje informacjami o kontrolowaniu przez służby USA telefonu komórkowego Merkel. Niemiecka kanclerz rozmawiała w tej sprawie z prezydentem Barackiem Obamą, domagając się wyjaśnień. Jak twierdzą media, telefon Merkel mógł być podsłuchiwany od 2002 roku. Nie wiadomo, czy Obama wiedział o operacji przeciwko szefowej niemieckiego rządu. Działania rządu w Berlinie sprowokowane zostały doniesieniami tygodnika _ Der Spiegel _ i innych mediów, opierających się na tajnych materiałach przekazywanych przez Snowdena. Przedstawiciele wszystkich reprezentowanych w parlamencie sił politycznych uważają amerykańską inwigilację za nadużycie zaufania i poważne obciążenie niemiecko-amerykańskich stosunków.
Snowden zbiegł w maju z USA do Hongkongu. Otrzymał następnie roczny azyl w Rosji. Od tego czasu systematycznie ujawnia za pośrednictwem mediów praktyki amerykańskiego wywiadu, w tym inwigilacji internetu na wielką skalę, przechwytywania danych o milionach połączeń telefonicznych we Francji, czy Hiszpanii i wreszcie podsłuchiwania telefonu kanclerz Niemiec Angeli Merkel i liderów innych 34 państw.
Czytaj więcej w Money.pl