Przewodniczący Komisji Europejskiej *Jose Barroso *pod koniec kwietnia jedzie do Pekinu.
- Chcę moim rozmówcom wykazać, że istnieje sprzeczność między organizacją tak wielkiego święta, jakim są igrzyska olimpijskie, a represjami i napięciami - zapowiada. - _ Władzom chińskim jasno przedstawię nasze stanowisko _.
Baroso podkreśla, że UE jest zaniepokojona łamaniem praw człowieka i wolności wypowiedzi w należącym od 1951 roku do Chin Tybecie. O wiele ostrzejsze stanowisko ma zająć w czwartek Parlament Europejski, przyjmując rezolucję w sprawie Tybetu.
- _ Parlament Europejski stanowczo potępia brutalne represje chińskich służb bezpieczeństwa wobec tybetańskich demonstrantów oraz wszelkie akty przemocy, niezależnie od źródła ich pochodzenia, jakie miały miejsce na ulicach Lhasy i gdzie indziej w Tybecie _ - głosi uzgodniony przez główne frakcje polityczne projekt.
Eurodeputowani krytykują też Chiny za prześladowanie mniejszości narodowych i blokadę informacyjną Tybetu. W projekcie wzywają Chiny do zaprzestania tych praktyk oraz pełnego otwarcia na zagraniczne media i dyplomatów, a od ONZ domagają się przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia w sprawie zamieszek w Tybecie w marcu, podczas obchodów 49. rocznicy antychińskiego powstania Tybetańczyków. Tybetańskie władze na wygnaniu twierdzą, że zginęło w nich co najmniej 150 osób.
Przedmiotem kontrowersji pozostaje natomiast apel o bojkot ceremonii otwarcia igrzysk 8 sierpnia. Podczas specjalnie zwołanej debaty przed dwoma tygodniami takiego apelu domagało się wielu eurodeputowanych. Przewodniczący PE Hans-Gert Poettering zaznaczył w środę, że nie ma natomiast mowy o bojkocie samych igrzysk przez sportowców.
Rezolucja, której ostateczny kształt ma być znany w czwartek, nie będzie wiążąca. Koordynator unijnej dyplomacji Solana powtórzył we wtorek, że wybiera się do Pekinu, choć podporządkuje się ewentualnej decyzji UE o bojkocie ceremonii otwarcia.
- _ Poprzednie przypadki mieszania igrzysk olimpijskich z polityką nie kończyły się zbyt dobrze _ - powiedział, przypominając bojkot igrzysk w Los Angeles i Moskwie. - _ Ale jeśli będzie wspólne stanowisko UE w tej sprawie, to się mu podporządkuję _ - oświadczył.
Dotąd UE nie wypracowała takiego stanowiska. Ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu w Brdzie 29 marca wystąpili tylko z apelem o - konstruktywny dialog między Pekinem a dalajlamą.