Biały Dom potępił przemoc w Egipcie, w tym ataki na dziennikarzy, do których dochodzi podczas starć między tysiącami zwolenników i przeciwników prezydenta Hosniego Mubaraka. O powściągliwość zaapelował też amerykański Departament Stanu.
Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs w oświadczeniu zaznaczył, że Stany Zjednoczone są _ głęboko zaniepokojone _ atakami na media i demonstrantów. Dodał, że USA ponownie apelują do obu stron o powściągliwość.
Podobny apel wystosował na Twitterze rzecznik Departamentu Stanu P.J. Crowley. _ Ponownie wzywamy wszystkie strony w Egipcie do powściągliwości i unikania przemocy. Droga do demokratycznych zmian w tym kraju musi być pokojowa _ - napisał Crowley.
Wyraził także zaniepokojeni atakami na dziennikarzy w Egipcie. _ Społeczeństwo obywatelskie, które Egipt chce zbudować, obejmuje także wolną prasę _ - wyjaśnił.
Dziennikarz CNN Anderson Cooper oraz jego ekipa, dwóch korespondentów agencji AP i kilku innych dziennikarzy zostało w środę poturbowanych w tłumie przez zwolenników Mubaraka - podała agencja AP. Według telewizji CNN, żaden z jej dziennikarzy nie odniósł poważnych obrażeń.
Jak podała agencja dpa, fotoreporter Europejskiej Agencji Fotograficznej (EPA) Mohamed Omar został zaatakowany koło Muzeum Egipskiego i ranny w głowę. Według jego kolegów, został następnie zatrzymany przez żołnierzy.
Dpa podaje, że zatrzymano również dziennikarkę niemieckiej telewizji publicznej ZDF.
Ekipy innej niemieckiej telewizji publicznej ARD opuściły swoje biura w pobliżu egipskiej telewizji publicznej, kiedy pojawiła się tam grupa, która wcześniej próbowała szturmować znajdujące się w tym samym budynku biuro telewizji Al-Dżazira.
Dziś na placu Tahrir w Kairze doszło do starć między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Mubaraka. Według świadków, sympatycy Mubaraka z kijami i batami wjechali na koniach i wielbłądach między protestujących na placu. Uczestnicy zamieszek używali kijów i kamieni. Zwolennicy szefa państwa m.in. zrzucali kamienne bloki z dachów budynków wokół placu. Według agencji AFP, ranne zostały setki manifestantów.
Prezydent Barack Obama powiedział we wtorek wieczorem, że w Egipcie musi nastąpić niezwłocznie demokratyczna transformacja.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/15/t130575.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/9;mld;dolarow;rocznie;za;spokoj;na;bliskim;wschodzie;oplacilo;sie,31,0,763935.html) | 9 mld dolarów rocznie za spokój na Bliskim Wschodzie. Opłaciło się Amerykanie najhojniej wspierają dyktatury w regionie. Ale i tak są bezradni wobec _ zimy ludów _. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/219/t130523.jpg ) ] (http://wakacje.money.pl/wiadomosci/artykul/kolejne;biura;wstrzymuja;loty;do;egiptu,211,0,764627.html) | Kolejne biura wstrzymują loty do Egiptu Część zdecydowała się skrócić turnusy. Loty wstrzymano przynajmniej do końca marca. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/220/t130524.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/ile;zaplacimy;za;zamieszki;w;egipcie,91,0,763227.html) | Ile zapłacimy za zamieszki w Egipcie? Rebelia w Egipcie uderzy nas po kieszeni. Droższe będzie paliwo. Stracą indeksy GPW i złoty. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/146/t130194.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/6;5;tys;polakow;w;egipcie;zbankrutuje;kilkanascie;biur;podrozy,92,0,761436.html) | 6,5 tys. Polaków w Egipcie. Zbankrutuje kilkanaście biur podróży? Egipt i Tunezja to 80 proc. oferty niektórych polskich biur podróży. |