Minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko (na zdjęciu) i mer Kijowa Leonid Czernoweckyj pobili się po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Żadna kamera nie zarejstrowała sprzeczki, dlatego przebieg zdarzenia znamy jedynie z relacji dwóch przeciwników. Leonid Czernoweckyj twierdzi, że minister Łucenko żądał od niego ziemi pod budowę mieszkań dla milicji i zagroził, że -w przeciwnym wypadku- aresztuje jego syna Stepana, który jest podejrzanym w jednej z afer budowlanych.
Według mera, po posiedzeniu szef MSW podszedł do niego, kopnął go w krocze, a następnie dał mu dwa razy w twarz. Jurij Łucenko twierdzi z kolei, że pierwszy zaczął Leonid Czernoweckyj, który kopnął go w kolano. W odpowiedzi minister uderzył go w twarz.
Szef MSW jest politykiem Naszej Ukrainy - Ludowej Samoobrony. To ugrupowanie domaga się przeprowadzenia przedterminowych wyborów mera. Jurij Łucenko miałby być kandydatem na to stanowisko. Jesienią minister oskarżył Czernoweckiego o branie narkotyków. W odpowiedzi mer nazwał Łucenkę alkoholikiem.