Jerzy Dziewulski jest przekonany, że informacja o niebezpiecznych przesyłkach na pokładzie samolotów transportowych lecących do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych z Bliskiego Wschodu, to kontrolowany przeciek pochodzący od Al-Kaidy.
Były antyterrorysta uważa, że może to być też próba odwrócenia uwagi od rzeczywistego celu planowanego ataku. Jerzy Dziewulski powiedział Polskiemu Radiu, że informacja o niebezpiecznych przesyłkach z pewnością dotarła do służb specjalnych i to one zdecydowały o sprawdzeniu samolotów. Prawdopodobnie jest to jednak próba osłabienia ich czujności.
- To może być zaczyn czegoś, co może się wydarzyć za kilka dni. Podobnie jak 11 września. Wówczas również służby wiedziały wcześniej o planowanych uderzeniach - mówi Dziewulski. Jego zdaniem może to być również próba sprawdzenia kto jest źródłem informacji dla CIA o planach al-Kaidy.
POSŁUCHAJ JERZEGO DZIEWULSKIEGO:
Jerzy Dziewulski uważa, że ewentualna eksplozja na pokładzie samolotu transportowego nie wyrządziłaby tyle szkód co wybuch w samolocie pasażerskim, a to właśnie o jak największy efekt psychologiczny chodzi zamachowcom.
Prezydent USA Barak Obama podczas krótkiej konferencji prasowej powiedział, że zagrożenie dla jego kraju było realne. Służby specjalne zabezpieczyły dwie przesyłki, w których znajdują się prawdopodobnie ładunki wybuchowe. Jedna z nich została zlokalizowana na lotnisku w Wielkiej Brytanii, druga w Dubaju.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS