Brytyjskie służby specjalne nie zdołały jak dotąd znaleźć żadnych dowodów , że zagrożenie zamachem terrorystycznym ze strony 12 mężczyzn aresztowanych w środę było poważne, realne i bliskie.
11 spośród aresztowanych to Pakistańczycy, posiadający wizy studenckie. Jeden z aresztowanych urodził się w Wielkiej Brytanii. Wszystkich aresztowano w wyniku dużej akcji policyjnej w północno- wschodniej Anglii - w Manchesterze, Liverpoolu i Clitheroe.
Według agencji Press Association, w sobotę zwolniono najmłodszego z aresztowanych, 18-latka, przekazując go agencji kontroli granic, która ma ustalić jego status imigracyjny. Na przesłuchanie pozostałych policja uzyskała dalsze 7 dni.
Według brytyjskich mediów dwóch spośród nich pracowało dla firmy transportowej Cargo2Go, posiadającej dostęp do szczególnie chronionych części lotniska w Manchesterze, choć nie byli formalnie zatrudnieni przez nią.
Trzech innych studiowało rachunkowość na John Moores University w Liverpoolu, a trzech dalszych było studentami w Manchesterze. Mieszkali w tanich kwaterach dla studentów w podupadłych dzielnicach. Współlokatorzy nie mieli wobec nich podejrzeń.
Władze śledcze badają doniesienia, z których wynika, że niektórzy z aresztowanych odwiedzili firmy handlujące używanymi samochodami; starają się też ustalić, czy w przeszłości dokonywali zakupu surowców do chałupniczej produkcji materiałów wybuchowych.
Sobotni _ The Independent _ twierdzi, że aresztowani mogli mieć w planach dokonanie zamachów z użyciem ładunków wybuchowych, umieszczonych w bagażnikach samochodów. Zamachy miałyby być wymierzone przeciwko tzw. miękkim celom, jak centra handlowe czy nocne kluby.
Należący do jednego z aresztowanych samochód został przejęty przez policję w celu poddania go szczegółowym oględzinom. Władze śledcze badają też materiały znalezione w komputerach aresztowanych osób i zdjęcia, które robili w miejscach publicznych.
Minister stanu ds. imigracji Pil Woolas sądzi, że brytyjski system kontroli potencjalnych studentów z Pakistanu jest jednym z najlepszych w świecie, ale ostrzegł, że terroryści mają wprawę w unikaniu kontroli granicznych.
Woolas zaprzeczył, jakoby Brytyjczycy nie chcieli współpracować z władzami Pakistanu przy kontroli osób, ubiegających się w Pakistanie o wizy studenckie do Wielkiej Brytanii, ale przyznał, iż takie kontrole nie powinny być sprawowane wyłącznie przez służby pakistańskie, ponieważ są tam _ wtyczki _ ekstremistów.