Obie strony syryjskiego konfliktu, zarówno reżim, jak i opozycja, zaapelowały do społeczności międzynarodowej o działania w celu zakazu użycia broni chemicznej. Dzień wcześniej obie strony oskarżały się wzajemnie o użycie takiej broni w prowincji Aleppo.
Władze w Damaszku zwróciły się do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna o wszczęcie niezależnego dochodzenia w sprawie domniemanego ataku z użyciem broni chemicznej, którego dopuściły się, jak to określono, _ grupy terrorystyczne _ w pobliżu Aleppo.
W liście przesłanym do ONZ przez syryjski MSZ napisano, że _ apele państw europejskich i Ligi Arabskiej o uzbrajanie grup terrorystycznych zachęciły te grupy do działań i popełnienia we wtorek tej ohydnej zbrodni _.
Opozycyjna Syryjska Koalicja Narodowa - największa antyasadowska grupa - zaapelowała w środę do wspólnoty międzynarodowej o przeprowadzenie _ pełnego dochodzenia _ w sprawie wtorkowego ataku i o _ przysłanie na miejsce misji międzynarodowej _. W oświadczeniu zapewniono, że _ rząd tymczasowy, który jest tworzony przez rebeliantów, jest przygotowany do przyjęcia takiej delegacji i oprowadzenia jej po odnośnych miejscach w celu ustalenia odpowiedzialnych za te zbrodnie i ukarania winnych _.
Opozycja, jak pisze AFP, zarzuca reżimowi użycie broni chemicznej w Chan al-Assal w prowincji Aleppo i w Atajbie na przedmieściach Damaszku.
Rosja i Iran - sojusznicy prezydenta Baszara el-Asada - dołączyły we wtorek do oskarżeń, które władze w Damaszku skierowały pod adresem powstańców, zarzucając im dokonanie ataku z użyciem broni chemicznej, w rezultacie czego zginęło 31 osób, a ok. 80 zostało rannych.
USA oświadczyły we wtorek, że _ nie dysponują żadnymi dowodami na potwierdzenie tych oskarżeń _.
Amerykański ambasador w Syrii Robert Ford powiedział w środę w Kongresie, że na razie brak dowodów na użycie we wtorek w Syrii broni chemicznej. Podkreślił, że sprawa ta jest traktowana z najwyższą powagą i są podejmowane próby zweryfikowania doniesień o użyciu broni w dwóch miejscach - na północy kraju i na przedmieściach Damaszku.
Prezydent USA Barack Obama ostrzegał, że użycie przez Syrię broni chemicznej pociągnie za sobą konsekwencje. Nie powiedział, jakiego rodzaju.
O braku jednoznacznych dowodów na potwierdzenie użycia w Syrii broni chemicznej powiedział w środę rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Giennadij Gatiłow. Oświadczył, że sprawę należy dokładnie zbadać.
To pierwszy przypadek, gdy reżim Asada oskarżył o użycie broni chemicznej walczących przeciwko niemu od dwóch lat powstańców.
Dotychczas społeczność międzynarodowa wielokrotnie przestrzegała władze w Damaszku przed użyciem tej broni. Państwa zachodnie i Izrael obawiają się, że arsenał ten może wpaść w ręce islamistów walczących w szeregach rebeliantów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Władze przywróciły internet. Działają telefony O przerwanie łączności reżim i powstańcy obwiniali się nawzajem. | |
Do tego kraju uciekło najwięcej Syryjczyków W Libanie jest już ponad 100 tys. uchodźców z Syrii, uciekających przed trwającym od marca zeszłego roku konfliktem wewnętrznym do krajów ościennych. | |
Dyktator ogłasza amnestię. Ich ona nie obejmie Prezydent Syrii Baszar el-Asad ogłosił powszechną amnestię, wyłączając z niej terrorystów. |