Niemiecki Bundestag uchwalił dziś ustawę budżetową na 2011 r., która przewiduje znaczne cięcia wydatków, głównie w sferze socjalnej, związane z koniecznością ograniczenia rekordowego deficytu finansów państwa.
Ustawa przeszła głosami chadecko-liberalnej koalicji rządzącej. Zakłada ona, że w przyszłym roku wydatki niemieckiego państwa wyniosą 305,8 mld euro, o blisko 14 mld mniej niż w 2010 r. Największą pozycją w ustawie jest budżet resortu pracy i spraw socjalnych, który zamknie się w kwocie 131 mld euro i będzie o 15,5 mld mniejszy niż w bieżącym roku. O około 4,7 mld zmniejszone zostaną wydatki na świadczenia dla osób bezrobotnych. Wzrosną za to nakłady na na oświatę i badania.
Dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej wpływy z podatków będą w przyszłym roku większe niż w bieżącym i wyniosą 229,2 mld euro.
W przyszłym roku niemieckie państwo zaciągnie nowe kredyty w wys. 48,4 mld euro; projekt budżetu, przedłożony przez ministra finansów Wolfganga Schaeublego zakładał nowe zadłużenie na 57,5 mld euro, lecz kwota ta została zmniejszona w trakcie prac w parlamentarnej komisji budżetowej.
Przyjęty w piątek budżet na 2011 r. jest elementem niemieckiego programu oszczędnościowego, dzięki któremu rząd w Berlinie che wygospodarować w ciągu czterech lat 80 mld euro. Z jego wdrożenia nie zrezygnowano, pomimo wyższego, niż zakładano wiosną, wzrostu PKB (na poziomie 3,4 proc. w 2010 r.) oraz większych dochodów z podatków.
Oszczędności są konieczne, bo za pięć lat obowiązywać zacznie zapisany w konstytucji hamulec zadłużenia, zgodnie z którym zobowiązania finansowe netto zaciągane przez państwo nie mogą przekroczyć 0,35 proc. PKB, czyli mniej niż 10 mld euro. Tymczasem w związku z kosztami walki z najgłębszą w historii RFN recesji gospodarczej nowe zadłużenie sięgnie w tym roku ok. 60 mld euro.
Opozycja oskarża chadecko-liberalny rząd, że program oszczędnościowy, w tym przyjęta w piątek ustawa budżetowa, w sposób nierównomierny rozkłada ciężary i służy interesom rozmaitych lobby. W piątek przed głosowaniem w Bundestagu około półtora tysiąca osób demonstrowało pod Bramą Brandenburską w Berlinie przeciwko polityce oszczędnościowej rządu. Jak podała policja, w trakcie manifestacji zatrzymano dwie osoby.
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1318802400&de=1318888740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURUSD&w=460&h=250&cm=0&rl=1"/>