Kandydat centroprawicy Gianni Alemanno (na zdjęciu) przewagą sześciu procent pokonał byłego wicepremiera i ministra kultury w rządzie Romano Prodiego Francesco Rutellego, który prowadził po pierwszej turze wyborów lokalnych.
Druga tura odbyła się wczoraj, dzisiaj podane zostały wyniki głosowania.
Zwycięstwo Alemanno do tego stopnia nie było pewne, że Silvio Berlusconi umieścił go już na liście członków swego przyszłego rządu jako szefa resortu pracy i spraw socjalnych. Pierwszą turę dwa tygodnie temu wygrał kandydat centrolewicy przewagą ponad pięciu procent.
O nagłej zmianie nastrojów mogły - według mediów - zdecydować dwa wydarzenia. Na peryferiach miasta doszło do kolejnego przypadku gwałtu, popełnionego przez imigranta narodowości romskiej. Alemanno obiecał natychmiast, że jeśli wygra, wypędzi z Rzymu wszystkich imigrantów, którzy weszli w konflikt z prawem.
Jednocześnie Silvio Berlusconi wykluczył jakąkolwiek współpracę rządu z władzami Rzymu, jeżeli wybory w tym mieście wygra centrolewica. A Rzym nie może się obejść bez materialnej pomocy władz centralnych.