Dziś premier Donald Tusk podejmie decyzję o pierwszych dymisjach osób odpowiedzialnych za chaos na kolei. Swoje propozycje ma przedstawić minister gospodarki Cezary Grabarczyk. O tym, kto straci stanowisko, dowiemy się jednak dopiero jutro.
Na zdjęciu wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt
Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk uczestniczył rano wraz z szefami spółek PKP w posiedzeniu sztabu kryzysowego dotyczącego sytuacji na kolei.
Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński powiedział, że podczas spotkania planowano działania na wypadek dalszego pogarszania się pogody. Zaznaczył, że jeszcze nie wiadomo kto poniesie konsekwencje personalne chaosu na kolei.
Premier żąda głów
Premier zapowiedział, że wyklucza sytuację, w której _ nie będzie odpowiedzialności personalnej za ten bałagan _. _ Ja od nikogo nie oczekuję doskonałości, ale rzetelności w traktowaniu ludzi - tak. Dlatego niezależnie od tego, co minister Grabarczyk powie Sejmowi, to mi będzie musiał powiedzieć, kto za to poleci _ - oświadczył Tusk, odnosząc się do debaty w Sejmie o sytuacji na kolei.
POSŁUCHAJ PREMIERA:
Minister jeszcze dziś ma poinformować, kto straci stanowisko w związku z chaosem. Donald Tusk podkreślił, że będzie to osoba z ministerstwa, kierowanego przez Cezarego Grabarczyka. _ - Na początek będzie tylko jedna decyzja personalna, do końca roku będzie ich więcej - _ powiedział szef rządu.
POSŁUCHAJ PREMIERA:
Nieoficjalnie mówi się, że stanowisko straci wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za koleje Juliusz Engelhardt. Szef rządu zastrzegł, że nie rozważa dymisji samego ministra infrastruktury. Premier rozmawiał z ministerm Grabarczykiem około 20 minut, po zakończeniu głosowań budżetowych.
Według szefa rządu, pasażer PKP musi punktualnie i komfortowo dojechać, a tej pieczołowitości i troski o pasażera szef rządu nie widział. Dlatego - według Donalda Tuska - _ w PKP będą musieli się znaleźć ludzie, którzy rozumieją, że kolej musi być dla pasażerów _.
Minister ocenił podczas przedstawiania w Sejmie informacji o sytuacji na kolei, że pracownicy spółek kolejowych i ich kierownictwo nie stanęli na wysokości zadania. Podczas swojego wystąpienia przepraszał _ za to wszystko, co dotknęło pasażerów kolei _. Zaznaczył, że ta sytuacja nie powinna się zdarzyć.
Grabarczyk przyznał, że doszło do tego, ponieważ najwięksi przewoźnicy kolejowi - Przewozy Regionalne i PKP intercity - nie ustalili w porę swoich rozkładów. Wyjaśnił, że rozmowy na ten temat rozpoczęły się na początku roku, ale przeciągnęły się do jesieni. Ostateczny rozkład jazdy powinien zostać podany do publicznej wiadomości do 10 listopada, jednak tak się nie stało.
Nowy roczny rozkład jazdy pociągów obowiązuje od 12 grudnia. Od tego czasu pasażerowie mają problemy z uzyskaniem informacji, rozkłady na dworcach i w internecie różnią się od siebie, podróżni są odsyłani na nieistniejące perony. Dodatkowo sytuację utrudnił atak zimy.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/183/t86455.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/chaos;na;kolei;kpiny;z;ludzi;grabarczyk;do;dymisji,139,0,738955.html) | Chaos na kolei: Kpiny z ludzi, Grabarczyk do dymisji SLD żąda wotum nieufności wobec ministra infrastruktury. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/14/t93454.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pkp;przyznano;20;mld;zl;wiekszosc;przepadnie,107,0,737387.html) | PKP przyznano 20 mld zł. Większość przepadnie? Koleje nie radzą sobie nie tylko z rozkładem jazdy. Mimo że przyznano im ogromne pieniądze, podpisały umowy tylko na 3,5 mld zł. |