Według opinii ekspertów czołowych banków niemieckich, duży wzrost kursu akcji na rynkach międzynarodowych będzie trwał jeszcze przez kilka tygodni. „Wyścig będzie trwał do połowy stycznia” - mówi Christian Kahler, strateg ds. akcji w DZ Bank.
_ Większość ekspertów oraz inwestorów uważa, że Dax osiągnie jeszcze w tym roku poziom 6 700 do 6 800 punktów. _ Wczoraj niemiecki barometr rynkowy doszedł prawie do 6 500 punktów a handel zamknięty został przy stanie 6 476 punktów.
Głównym argumentem optymistów są wysokie zyski firmy, wynikająca z tego niska ocena akcji oraz nieuchronnie następujący wzrost kursów. W ten sposób Dax zyskał od lipca ponad 20 procent.
Boom zaczął się w październiku
Wielu inwestorów inwestuje w większym rozmiarze dopiero od początku października, ponieważ do tej pory uważali to za zbyt ryzykowne. W ten sposób, od początku roku, niemieccy inwestorzy odebrali funduszom akcji 3,7 miliarda euro.
Według Deutsche Aktieninstitut, w ciągu roku prawie 900 000 inwestorów zrezygnowało z gry na giełdzie. To, że po załamaniu rynku w maju i czerwcu, od początku lata rynek akcji znowu pnie się w górę, to zasługa inwestorów zagranicznych. Według Niemieckiego Banku Federalnego, tylko w sierpniu i wrześniu zainwestowali oni w niemieckie akcje sześć miliardów euro netto, zahamowując w ten sposób odpływ inwestorów krajowych.
Podstawą wzrostu jest dobra sytuacja finansowa niemieckich przedsiębiorstw, które zwiększą swe zyski szybciej niż konkurenci w Europie i USA. Po rekordowych zyskach w 2004 i 2005 roku, zyski netto w roku bieżącym mogą wzrosnąć ponownie o ponad dziesięć procent.
Idą kiepskie czasy
Jednakże dla graczy giełdowych nadejdą także gorsze czasy. Większość_ Duże banki prognozują, że mimo słabszej koniunktury także w roku 2007 zyski niemieckich firm wzrosną na poziomie dwucyfrowym. _ekspertów jest zdania, że w pierwszym półroczu 2007 dojdzie do konsolidacji kursów, a do wzrostu dojdzie dopiero w drugim półroczu 2007. Mimo rekordowych zysków przedsiębiorstw z kwartału na kwartał spada tempo wzrostu. Christian Kahler, strateg ds. akcji w DZ Bank jest zdania, że „ten rozpoznawalny już teraz trend odegra wyraźnie większą rolą w świadomości inwestorów także po nowym roku”.