Trzech ważnych przywódców europejskich zabrakło w Moskwie na obchodach 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. Nie przyjechali m.in. premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, prezydent Francji Nicolas Sarkozy i premier Włoch Silvio Berlusconi. Zabrakło też gościa zza Oceanu - prezydenta USA Baracka Obamy.
_ - Prezydent Francji Nicolas Sarkozy odwołał podróż do Moskwy na obchody 65. rocznicy zakończenia wojny, by zajmować się kryzysem w strefie euro - _poinformował rzecznik Pałacu Elizejskiego.
Wcześniej agencja Ansa poinformowała, że wizytę w Moskwie odwołał premier Silvio Berlusconi, aby śledzić na bieżąco negocjacje w sprawie kryzysu wspólnej waluty europejskiej w rezultacie wydarzeń w Grecji.
Na niedzielnych obchodach w Moskwie nie ma też premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna. On z kolei zrezygnował z wyjazdu z powodu skomplikowanej sytuacji po niedawnych brytyjskich wyborach parlamentarnych.
Jeszcze w zeszłym tygodniu szef wydziału administracyjnego Kremla Władimir Kozin poinformował, że do Moskwy nie poleci Barack Obama. Na czele amerykańskiej delegacji stoi zaledwie ambasador Stanów Zjednoczonych w Moskwie John Beyrle.
W Brukseli radzą o antykryzysowym mechanizmie
Na nadzwyczajnym posiedzeniu unijni ministrowie finansów mają zaakceptować utworzenie specjalnego funduszu ratunkowego dla krajów borykających się z problemami finansowymi.
Komisja Europejska zaproponuje Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, by chronić stabilność w Europie - głosi przyjęta przez przywódców deklaracja.Pakiet przewiduje pomoc w wysokości 80 mld euro, z których 30 mld ma być udzielonych Grecji jeszcze w tym roku. Pozostałe 30 mld ma udzielonych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).