*Lider Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski zapowiada, że w zaprosi Janusza Palikota na styczniowy kongres Stronnictwa Demokratycznego. *
Jak mówi, problemem zarówno Palikota, jak i SD jest hermetycznie zamknięta scena polityczna, na której znajdują się ci, którzy się odnoszą do Jarosława Kaczyńskiego ze strachem, oraz ci, którzy chcą go widzieć z powrotem u władzy.
Były polityk PO w wywiadzie z dziennikiem _ Polska _ mówi, że Janusz Palikot podziela jego ocenę Platformy, która już dawno odeszła od swoich korzeni i celów politycznych, które przyświecały jej liderom w 2001 roku. Dodaje, że nie może być tak, ze jedyną rzeczą, która przyciąga wyborców do PO jest to, że nie jest PiS-em.
Ponadto lider SD jest zdania, że jesienna ofensywa ustawowa oraz przeprowadzka Donalda Tuska na Wiejską zdaje się być kolejnym balonem propagandowym, z którego powoli uchodzi powietrze. Według Pawła Piskorskiego rząd działa następująco: _ skoro nie mamy co powiedzieć, ani nie wprowadzamy żadnych zmian, to przynajmniej mieszajmy łyżką w kubku herbaty bez cukru _. _ Bardziej słodko nie będzie, ale przynajmniej będzie wrażenie, że premier i rząd starają się _ - dodaje Piskorski.