Minister finansów zapewniał w Sejmie, że "w Polsce nie ma szalejącej drożyzny". Jacek Rostowski podczas sejmowej debaty na ten temat podkreślił, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników inflacji w regionie.
Szef resortu finansów jednocześnie zaznaczył, że odpowiedzialność za wzrost cen w gospodarce ciąży na Banku Centralnym i poprzedniej ekipie rządzącej.
Minister finansów zaprzeczył informacjom przedstawianym przez PiS, że wzrost cen nastąpił po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska:
Szef resortu finansów przedstawił strategię działań na przyszły rok, które w sposób pośredni będą wpływać na zmniejszenie ustabilizowanie cen. Jacek Rostowski wśród prezentowanych rozwiązań wymienił między innymi zmianę w ordynacji podatkowej oraz nowelizację ustawy o podatku PIT, w ramach której zostanie rozszerzona ulga prorodzinna.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.