aktualizacja 13:25
Uszkodzony żaglowiec w nocy dotarł do zatoki. Rano wpłynął do portu Falmouth, *gdzie nastąpi oszacowanie szkód oraz uzgodnienia dotyczące napraw. Gimnazjaliści, biorący udział w feralnym rejsie chcą zostać na statku do zakończenia remontu.*
zdjęcie archiwalne: Fryderyk Chopin wypływa z portu w Szczecinie
Wszyscy gimnazjaliści, którzy płynęli na uszkodzonym żaglowcu _ Fryderyk Chopin _ są już na lądzie - poinformował kapitan Ziemowit Barański. Nastolatkowie, na specjalnych łodziach ratunkowych, zostali przetransportowani na suchy ląd. Wszyscy czują się dobrze. Kapitan Ziemowit Barański mówił w TVP Info, że na pokładzie została załoga, która czeka na dalsze decyzje
POSŁUCHAJ ZIEMOWITA BARAŃSKIEGO:
Żaglowiec miał pierwotnie dotrzeć do Falmouth wczoraj rano - opóźnienie o ponad dobę wynika ze złej pogody. Służby ratownicze zdecydowały też, że wejście do portu w nocy może być niebezpieczne. Dlatego z operacją postanowili czekać do rana.
Gimnazjaliści chcą zostać na statku
Rodzice gimnazjalistów z tegorocznej _ Szkoły pod żaglami _ zapewniają, że ich dzieci chcą pozostać na żaglowcu do zakończenia remontu i tam dokończyć semestr.
_ - To już nie ważne, gdzie oni dalej popłyną. Ważne jest, żeby ta szkoła trwała do końca semestru, czyli do połowy stycznia, żeby ten semestr został zrealizowany bez względu na to, czy będzie się odbywał w porcie w Anglii, czy w jakimkolwiek innym porcie _ - powiedziała Sylwia Kromka, matka jednej z uczestniczek.
Fundacja _ Szkoła pod żaglami Krzysztofa Baranowskiego _ powstała rok temu. Jej głównym celem jest realizacja projektu _ Dookoła Świata za Pomocną Dłoń _, który nawiązuje do zainicjowanej przed 25 laty idei Szkoły pod Żaglami.Pora oszacować straty
Ziemowit Barański dodał, że na pokład statku wszedł przedstawiciel ubezpieczyciela, by ocenić straty. Kapitan _ Fryderyka Chopina _ zaznaczył, że na razie nie wiadomo, jaka przyszłość czeka _ Szkołę pod Żaglami _. Nieprzewidziany remont łączy się z dodatkowymi kosztami.
Stąd Fundacja _ Szkoła pod Żaglami _, organizator przerwanego z powodu utraty masztów rejsu żaglowca na Karaiby, wystosowała apel o zbiórkę pieniędzy i szuka sponsorów. Plan organizatorów zakłada, że statek byłby wyremontowany na miejscu, a rejs kontynuowany.
Rodzice gimnazjalistów z uszkodzonego żaglowca również zaapelowali o pomoc finansową potrzebną na remont statku, tak aby także inne dzieci, w kolejnych latach mogły brać udział w _ Szkole pod żaglami _.
_ - Może ludzie dobrej woli będą chcieli wspomóc kapitana Baranowskiego i całą ideę Szkoły pod żaglami. Nie chodzi o pieniądze dla naszych dzieci, żeby dopłynęły na Karaiby, bo takiej możliwości już raczej nie ma. Ważne jest, żeby Fryderyk Chopin został jak najszybciej naprawiony, żeby te pieniądze pozwoliły fundacji przetrwać i żeby następne pokolenie czternastolatków za rok mogło wziąć udział w takiej fajnej imprezie jak podróż dookoła świata _ - powiedział Tomasz Jeleński, tata jednego z uczestników rejsu.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS