Głównym problemem w stosunkach polsko-litewskich są różne interpretacje historii - ocenia brytyjski tygodnik _ The Economist _, pisząc w najnowszym wydaniu o _ złej krwi _ w stosunkach obu państw.
_ Oba kraje upierają się przy twierdzeniu, że to druga strona w przeszłości postąpiła źle, ale prześlizgują się nad swoimi własnymi błędami _ - uważa gazeta.
_ Po zajęciu Wilna w 1920 r. przez polskich żołnierzy, oba państwa były wobec siebie chłodne i na siebie złe, co skończyło się dla nich katastrofą. Niektórzy obawiają się powtórki z historii, jednak prawda jest taka, że o ile Polska może sobie pozwolić na ignorowanie Litwy, to Litwa i inne państwa bałtyckie nie poradzą sobie bez Polski _ - stwierdza _ The Economist _.
Tygodnik pisze, iż niektórzy sugerują, że odwilż w stosunkach polsko-rosyjskich stała się podłożem _ intryganctwa _ w stosunkach polsko-litewskich oraz że oba kraje mają bojowo nastawionych ministrów spraw zagranicznych.
Gazeta zauważa, że prezydent Litwy Dalia Grybauskaite obwiniana jest o _ spektakularnie burzliwe _ spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim, a o ministrze Sikorskim mówi się, choć on sam temu zaprzecza, że kieruje się wendetą wobec Litwinów. Dodaje, że premierzy Andrius Kubilius i Donald Tusk porozumiewają się dobrze, co może brać się stąd, że Tusk będąc Kaszubem rozumie obawy małych grup etnicznych wobec dużych.
_ Cierpliwość Polski kończy się _ - cytuje tygodnik polskie źródło dyplomatyczne wskazujące na ociąganie się Litwinów w kwestiach restytucji polskiej własności sprzed 1939 r., niespełnione obietnice w sprawie statusu polskiego języka, próby podkopania polskich szkół i złe traktowanie polskiego inwestora w Możejkach.
Z kolei Litwa, według gazety, jest oburzona i czuje się zastraszona przez swego większego sąsiada. Wskazuje ona, iż jest jedynym krajem, w którym po polsku można uczyć się od wczesnego dzieciństwa aż do wieku dojrzałego, że jej rozwiązania w tym względzie są podobne do tych, które obowiązują na Łotwie, a etniczni Litwini w Polsce także mają kłopoty.
Według tygodnika wielu ludzi sądzi, że spór zaszedł za daleko. Polskie media - pisze gazeta - krytykowały decyzję wysłania urzędników niskiego szczebla na obchody 20. rocznicy niepodległościowych manifestacji w Wilnie, w trakcie których z rąk Rosjan zginęło 14 osób; niski szczebel delegacji odebrano jako policzek dla Litwinów.
USA chcą współpracy obu państw m.in. z powodu ćwiczeń wojskowych zaplanowanych w tym roku i następnym - zauważa _ The Economist _. Ponadto - wskazuje - Estończycy i Łotysze obawiają się, że spór na linii Wilno-Warszawa może zaszkodzić planom usprawnienia połączeń drogowych, kolejowych i energetycznych.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/253/t115965.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/litwini;martwia;sie;o;stosunki;z;polska,238,0,752110.html) | Litwini martwią się o stosunki z Polską Najważniejsze osoby w naszym państwie nie pokażą się na obchodach w Wilnie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/181/t127925.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/miedzy;polska;i;litwa;generalnie;nie;jest;zle,18,0,747538.html) | Między Polską i Litwą generalnie nie jest źle Oba kraje potrzebują siebie nawzajem i są dla siebie ważne - twierdzi rzecznik prezydent Litwy. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/75/t75339.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/byly;prezydent;litwy;ubolewa;przyjazn;sie;sypie,42,0,747050.html) | Były prezydent Litwy ubolewa: Przyjaźń się sypie To koniec złotej epoki w stosunkach z Polską. A polityka wobec Mińska to katastrofa - ocenia Valdas Adamkus. |