- Rozważamy odwołanie się do wojewody o cofnięcie decyzji. O dalszych działaniach postanowimy jeszcze w tym tygodniu - zapowiada Barbara Czernicka z Polskiego Klubu Ekologicznego. - Kokoszki stanowią geometryczne centrum aglomeracji, dziwi nas, dlaczego prezydent decyduje się na lokalizację w nim fabryki. Owszem, to tereny przeznaczone pod przemysł, ale dlaczego od razu pod przemysł chemiczny? Mieszkańcy Kokoszek nie chcą fabryki celulozy w sąsiedztwie Władze Gdańska zezwalają na budowę zakładu Ekolodzy obawiają się, że działalność zakładu niekorzystnie wpłynie na zdrowie mieszkańców, głównie z powodu emisji pyłów. - Nie jesteśmy przeciwni budowie fabryki, ale chcemy zobaczyć badania i analizy, które potwierdzą, że nie będzie ona zagrażała otoczeniu - dodaje Czernicka. Edyta Kwapich-Lenik z biura prasowego Weyerhaeuser Polska zapewnia, że zakład zaprojektowano tak, aby spełniał wszystkie normy obowiązujące w Polsce. - W wielu przypadkach, np. emisji pyłów, znajdziemy się dużo poniżej limitów w tym zakresie -
dodaje. Budowa zakładu w Kokoszkach budzi sprzeciw mieszkańców i ekologów, odkąd dowiedziano się o planach budowy. Ekolodzy zaskarżyli decyzję środowiskową. Po odrzuceniu skargi przez SKO sprawa trafiła do Sądu Administracyjnego. Protestujący zorganizowali też w internecie akcję "Stop Celulozie". Rozpoczęcie prac budowlanych zależy od uprawomocnienia się pozwolenia. Sama budowa potrwa 18 miesięcy. WSZYSTKO na temat gospodarki na Pomorzu