Punkty: PGE Marma Rzeszów: Jason Crump 14 (2,3,3,3,3), Chris Harris 11 (2,3,2,2,2,2), Maciej Kuciapa 9 (1,2,1,3,2), Rafał Okoniewski 8 (3,0,2,3,w), Dawid Lampart 4 (3,1,0), Matej Ferjan 2 (0,1,1,0), Łukasz Kret 2 (2,0,w). Caelum Stal Gorzów Wlkp.: Nicki Pedersen 11 (3,3,2,2,1), Tomasz Gollob 11 (3,2,3,0,3,0), Niels Kristian Iversen 9 (2,2,3,1,1), Matej Zagar 5 (1,1,1,2), Hans Andersen 2 (0,1,0,1), Paweł Zmarzlik 1 (w,u,1), Łukasz Cyran 0 (u,0,t). Najlepszy czas dnia - 65,02 sek. - uzyskał w 2. wyścigu Nicki Pedersen. Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów 10 000. Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów, beniaminek Speedway Ekstraligi, nieoczekiwanie pokonali faworyzowany zespół Caelum Stali Gorzów 50:39. Radości w obozie gospodarzy było co niemiara. "Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo na otwarcie sezonu pokonaliśmy groźnego przeciwnika. Jeździło nam się dzisiaj bardzo dobrze, mecz mógł się podobać. Nasza drużyna stanęła na wysokości zadania. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Z optymizmem czekam na kolejne mecze" -
podsumował Jason Crump, najlepszy zawodnik meczu. Czytaj też: Tomasz Gollob drugim sportowcem kraju! Zaczęło się od 5:0 dla beniaminka i to bez walki. Paweł Zmarzlik nie zdążył w regulaminowym czasie na start i został wykluczony. W powtórce przewrócił się na drugim okrążeniu Łukasz Cyran. W trzecim podejściu nie było już żadnych kłopotów, Dawid Lampart z Łukaszem Kretem jechali spokojnie po dublet. Potem w każdym biegu było sporo emocji, ale podopieczni trenera Dariusza Śledzia cały czas przeważali. Wszyscy czekali na pojedynki Tomasza Golloba z Crumpem. Pierwszy, w wyścigu piątym, wygrał obecny mistrz świata, który był minimalnie szybszy od Australijczyka. Co nie udało się "Crumpiemu", zrobił w siódmym biegu Chris Harris. Błyskawicznie ruszył spod taśmy i był pierwszy na mecie. Duże emocje przeżyli kibice w biegu 13. Harris z Maciejem Kuciapą pojechali bardzo efektownie. Kapitan rzeszowskiej drużyny wysforował się na czoło stawki, Harris natomiast odpierał ataki Nielsa Kristiana Iversena i Golloba. GPE
Marma wygrała 5:1 i przed wyścigami nominowanymi prowadziła 43:34. W czternastej odsłonie doszło do bardzo groźnego wypadku. Zderzyli się jadący na drugiej i trzeciej pozycji Rafał Okoniewski z Kuciapą. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale Okoniewski, jako sprawca wypadku, został wykluczony. Ostatni wyścig kibice oglądali go na stojąco. Para Crump - Harris podwójnie pokonała Pedersena i Golloba. "Sensacja? Nie powiedziałbym. Rzeszowianie mają wyrównany skład. Jeżeli będą wykorzystywać atut własnego toru, to tak to będzie wyglądało. W zespole Stali zaskoczyła mnie liczba błędów, które popełniała od samego początku. Rzeszowianie bezlitośnie to wykorzystali" - ocenił były żużlowiec Krzysztof Cegielski, którego świetnie zapowiadająca się karierę przerwał przed laty wypadek.