Wokół brytyjskiej platformy wiertniczej na Morzu Północnym ustanowiono strefę zamkniętą dla statków i samolotów.
Platforma znajduje się 250 kilometrów od Aberdeen w Szkocji. Strefa zamknięta dla statków rozciąga się na trzy kilometry wokół platformy, a dla samolotów na cztery i pół kilometra. Ewakuowano z niej prawie 240-osobową załogę. Eksploatująca platformę firma naftowa Total ujawniła, że ulatniający się gaz zawiera mieszankę dwutlenku węgla i siarkowodoru, który zatruwa wodę morską w okolicy wycieku.
Na powierzchnię morza wypłynęła też plama 23 ton kondensatu, równie wybuchowej co gaz płynnej substancji będącej mieszanką gazu ziemnego, ropy i innych związków chemicznych. Rzecznik Total powiedział jednak, że po ewakuacji platforma jest całkowicie izolowana elektrycznie i nie stwarza zagrożenia przypadkową eksplozją.
Inny wielki koncern Shell ewakuował na wszelki wypadek 85 pracowników ze swojej platformy oddalonej o 6 kilometrów od strefy wycieków. Specjaliści uważają, że gaz i koncentrat wydostały się z nieużywanej komory podmorskiego złoża. Jak ujawniono z platformy usadowionej na płytki złożu dokonywano wierceń na niezwykłą głębokość aż pięciu kilometrów.
Czytaj o innych wyciekach na platformach wiertniczych | |
---|---|
40 mld dolarów odszkodowania? Tyle chce BP Koncern domaga się odszkodowania, bo zawiodły wszystkie wszystkie systemy bezpieczeństwa na platformie, w z której nastąpił wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej. | |
Wyciek gazu z platformy, pracownicy ewakuowani 63 pracowników firmy Statoil zostało ewakuowanych z norweskiej platformy wiertnicznej Visund 150 kilometrów od miasta Bergen. |