*Japońska państwowa rozgłośnia NHK poinforomowała o kolejnej próbie jądrowej reżimu Kim Dzong Ila. Okazało się jednak, że fale sejsmiczne wywołało trzęsienie ziemi. *
Fala sesmiczna, która w środę rano wywołała alarm i podejrzenia o drugą próbę atomową w Korei Północnej nie wyszła z tego kraju - oceniły ostatecznie japońskie agendy rządowe.
W godzinach od 5 do 8:30 czasu miejscowego, nie było na obszarze KRLD żadnych sygnałow sejsmicznych - stwierdzono. Fałszywy alarm spowodowany był prawdopodobnie przez trzęsienie ziemi na północy Japonii o sile 5,8-6,0 stopnia w skali Richtera, którego echa w skorupie ziemskiej mogły rozejść się również kierunku Korei Północnej.
Potwierdzają to władze amerykańskie. Amerykański instytut geologiczny ocenił, że w Korei Północnej nie było zjawisk sejsmicznych, natomiast na północny wschód od głównej japońskiej wyspu Honsiu o 9:58 czasu miejscowego nastąpiło trzęsienie ziemi, którego epicentrum znajdowało się w skorupie ziemskiej pod dnem morskim na głębokości 30 km, o 320 km na północny wschód od Tokio.
Wysoki rangą członek rządu prezydenta USA George'a W.Busha zapytany o drugi północnokoreański test nuklearny odparł: "Właśnie poinformowano mnie, że był to fałszywy alarm, trzęsienie ziemi"
Wbrew ostrzeżeniom ze strony Stanów Zjednoczonych i Rady Bezpieczeństwa ONZ Korea Północna ogłosiła w poniedziałek, że przeprowadziła swa pierwsza próbę atomową. Phenian zaznaczył, że skłoniło go do jej przeprowadzenia "zagrożenie wojną nuklearną i sankcjami" ze strony USA.