Palestyńczycy oszaleli na punkcie Mohammeda Asafa, chłopaka z obozu dla uchodźców w Strefie Gazy, który ma szansę wygrać arabską edycję Idola. Zjednoczył podzielonych konfliktami Palestyńczyków i obudził nadzieję - mówi zgodnie palestyńska ulica.
23-letni Mohammed Asaf śpiewa od piątego roku życia, jednak w Strefie Gazy trudno zrobić karierę muzyczną. Niewielki obszar, przylegający do Egiptu, jest objęty izraelską blokadą od przejęcia przez radykalny Hamas kontroli nad tym terytorium w 2007 roku. A i sam Hamas nie sprzyja śpiewaniu, choć ostatnio - wobec rosnącej _ asafomanii _ - wyraził wsparcie.
Asaf śpiewa ludowe i narodowe pieśni palestyńskie, jednocząc Palestyńczyków ze wszystkich stron sceny politycznej. Młody, przystojny chłopak podbił serca nastolatek, które wydzwaniają z propozycją małżeństwa.
Dziś wieczorem w Bejrucie odbędzie się finał arabskiego _ Idola _ i głosowanie SMS-ami. Do finału przeszedł jeszcze Egipcjanin Ahmed Dżamal i Syryjka Farah Jusef. Palestyńczycy martwią się, że nie mają szans w rywalizacji z 80 milionami Egipcjan.
We wspieranie Asafa zaangażowały się lokalne firmy i politycy. Do głosowania na niego wezwał prezydent Mahmud Abbas. Tuż przed swoją dymisją ze słowami wsparcia zatelefonował były palestyński premier na Zachodnim Brzegu Salam Fajad.
Palestyńska firma komórkowa Jawwal obiecała 10 tysięcy dolarów temu, kto wyśle najwięcej SMS-ów wspierających Asafa. A Bank Palestyny zapowiedział, że na każde 350 tysięcy głosów oddanych na idola wyśle drugie tyle.
Plakatami z Asafem obwieszona jest Strefa Gazy, podobnie droga wiodąca do Ramallah, a naklejki z jego twarzą są na bagażnikach samochodów.
_ - Wczoraj wieczorem byłem z przyjaciółmi w kawiarni, wszyscy czekali, aż Mohammed zacznie śpiewać. Gdy tylko zaczął, ludzie zerwali się z krzeseł, zaczęli tańczyć dabke (tradycyjny palestyński taniec). Co piątek wszyscy czekają, żeby zobaczyć występ - na ulicach jest wtedy mniej ludzi, bo siedzą przed telewizorami _ - powiedział Mohammed Radżab z Gazy.
_ - Jest skromny, miły, wszyscy w Gazie go znają, bo śpiewał na weselach, na różnych uroczystościach. I wszyscy go lubią. Poza tym śpiewa o Palestynie. Na przykład teraz bardzo znana jego piosenka Wznieś kefiję przypomina, że musimy być silni _ - dodaje Radżab.
Komentatorzy twierdzą, że od czasów zmarłego w 2004 r. Jasera Arafata, nikt nie zdobył takiej popularności wśród Palestyńczyków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Izraleczycy znowu igrają z Palestyńczykami - _ Przyjąłem te plany z ogromnym niepokojem i rozczarowaniem _ - oświadczył w niedzielę Ban Ki Mun. | |
Izrael zanegował rezolucję ONZ Gabinet premiera Benjamina Netanjahu oznajmia w uchwale, że uznanie Palestyny przez ONZ w żadnym wypadku nie może posłużyć jako podstawa do przyszłych negocjacji pokojowych między Izraelem a Palestyńczykami. |