Wichura przeszła nad Krakowem (ZDJĘCIA) Plaża nad Wisłą będzie musiała zostać wkopana w ziemię, pod Wawelem nie będą mogły cumować barki-hotele, znad rzeki zniknie platforma balonowa. Większe możliwości zabudowy terenu planiści dają właścicielom hotelu Forum, ale to ciągle za mało, aby skusić ich do wyburzenia molocha. Nie gaśnie też spór o park Dębnicki. W jego sąsiedztwie planiści godzą się na postawienie 13,5-metrowych budynków wielorodzinnych wzdłuż ulicy Czarodziejskiej. Przypominają jednak, że deweloper oddał w zamian część swojej działki pod zieleń publiczną. Zgodnie z zapisami projektu planu Plaża nad Wisłą będzie musiała zostać wkopana w wał, aby nie zasłaniać widoku na Wawel i Skałkę od ulicy Konopnickiej. Będzie mogła wtedy być obiektem całorocznym. Część kubaturowa plaży będzie mogła wystawać ponad wał na zaledwie 1,5 metra. Dach budynku musi pokryć zieleń. - Ta wysokość gwarantuje, że panorama na Skałkę i Wawel będzie w pełni widoczna przez spacerujące lub jadące samochodami osoby z ulicy
Konopnickiej - zapewnia Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta ds. rozwoju miasta. Pod samym Wawelem, w okolicy Smoczej Jamy, wprowadza się całkowity zakaz cumowania jednostek pływających (z wyjątkiem przystanku tramwaju wodnego). Będzie to możliwe bliżej mostu Grunwaldzkiego i Dębnickiego, ale z wyłączeniem barek-hoteli. Zostają te barki, które mamy dziś. Nowych pozwoleń nie będzie. Zakaz cumowania ma obowiązywać na całej długości bulwarów po drugiej stronie rzeki. Miasto zaprasza armatorów do rzucania kotwicy od mostu Piłsudskiego w kierunku Grzegórzek. W projekcie planu nie ma też zgody na platformę balonową nad rzeką. Jeśli dokument wejdzie w życie, będzie musiała zostać zlikwidowana po wybudowaniu Centrum Kongresowego. - Balon zasłaniałby widok z centrum na najciekawsze zabytki Krakowa - mówi Elżbieta Koterba. Na terenie Hotelu Forum planiści wprowadzają zabudowę od 30 do 18 metrów. Niższą, im bliżej do rzeki. Tak było w poprzednim projekcie. Zmianą jednak jest to, że z 20 do 30 proc. wzrośnie
współczynnik zabudowy mieszkaniowej w tym rejonie. 20 proc. terenu ma być pokryte zielenią. To może dać zielone światło właścicielom obecnego hotelu do jego wyburzenia i budowy nowego obiektu oraz osiedla z usługami. - Hotel Forum jest własnością prywatną i musimy to uszanować. Jeśli wpiszemy w planie, ze budynek ma być niższy niż obecny, to właściciel nigdy nie rozpocznie żadnych działań inwestycyjnych w tym obszarze. A przecież nie chcemy robić w tym miejscu kolejnej powierzchni reklamowej - tłumaczy zapisy planu Elżbieta Koterba. Dla inwestora ciągle jednak może to być za mało, gdyż planował tam przede wszystkim spore osiedle. Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna już wnioskuje, żeby zgodzić się na tym terenie wyłącznie na zabudowę usługową. Grupa mieszkańców Dębnik dalej protestuje przeciwko zabudowie działki sąsiadującej z parkiem Dębnickim. - Teren w planie ogólnym miasta był terenem zielonym. Jako taki został też sprzedany inwestorowi. Dlaczego ma zostać teraz zabudowany? - oburza się Teresa
Gabryś ze Stowarzyszenia Przyjaciół Parku Dębnickiego. Elżbieta Koterba odpiera jednak, że zabudowa tam już istnieje. Poza tym, deweloper firma Echo Investments już oddała sporą część swojego terenu pod park. - To jest kompromis, który osiągnęliśmy w wyniku negocjacji - dodaje wiceprezydent. Zapewnia, że wysokość nowej zabudowy będzie dostosowana do obiektów sąsiednich, a inwestycja nie zaburzy ładu przestrzennego przy ulicy Czarodziejskiej. Plan zakazuje instalowania nowych reklam na bulwarach, ale zezwala na stawianie pomników.
