W Indiach czwarty dzień z rzędu strajkują piloci flagowego przewoźnika Air India. Protest spowodował chaos na lotniskach, dodatkowo zatłoczonych z powodu panującego obecnie okresu świątecznego w tym kraju.
Jak podał rzecznik Air India, Jitender Bhargava, od soboty strajkuje 250 pilotów linii lotniczych, protestujących przeciwko planowanej przez zarząd przeżywającej kłopoty finansowe firmy obniżce ich zarobków o 25-50 procent.
Rozmowy zarządu Air India ze związkami zawodowymi jak do tej pory nie przyniosły rezultatów. Według Bhargavy, znalazły się w impasie.
Przewoźnik został zmuszony do odwołania około jednej czwartej rejsów międzynarodowych i krajowycha także zawieszenia rezerwacji miejsc na loty w czasie najbliższych 15 dni.
Od początku akcji strajkowej pilotów - biorących masowo zwolnienia lekarskie - Air India każdego dnia była zmuszona odwoływać ponad 40 z 200 codziennych rejsów. Dotyczy to m.in. lotów do Nowego Jorku, Londynu, Chicago, Singapuru czy wielu połączeń krajowych.
Air India poniosła w zakończonym w marcu roku budżetowym 2008-2009 straty, szacowane na co najmniej 875 mln USD. W związku ze złą sytuacją finansową, w sierpniu tego roku znacznie ograniczono liczne przywileje przysługujące dotąd personelowi tych linii. Rząd zapowiedział wsparcie finansowe pod warunkiem wdrożenia rygorystycznego programu naprawczego. Jego częścią, w założeniu zarządu firmy, miały być mniejsze wynagrodzenia pilotów.