Zaskakująco niekorzystne okazały się dane o amerykańskiej inflacji. * *Zagrożenie wzrostem cen potwierdzają również dane z Europy.
Ceny w USA przyspieszyły już do 5 proc. w skali roku. Tymczasem prognozy zakładały jej wzrost o 4,5 proc. Ceny konsumpcyjne rosną tam w najszybszym tempie od 1991 roku.
Zanim ogłoszone zostały dane o inflacji, bank centralny USA podwyższył prognozę zmian cen towarów i usług na bieżący rok do 3,8 - 4,2 proc. wobec planowanego wcześniej wzrostu 3,1 - 3,4 proc. Inflacja jednak to nie jedyny poważny kłopot największej gospodarki świata. Wciąż istnieje bowiem realne zagrożenie spowolnieniem gospodarczym.
Problem szybkiego wzrostu cen dotyczy również Europy. Według najnowszych danych Eurostatu inflacja w strefie euro wyniosła w skali roku 4 proc. Miesiąc wcześniej tempo wzrostu cen wyniosło 3,7 proc. Dla całej UE skupiającej 27 państw wskaźnik ten wyniósł 4,3 proc. Z państw Unii Europejskiej najwyższą inflację zanotowano na Łotwie 17,5 proc., Bułgarii 14,7 proc. i Litwie 12,7 proc.
Ceny spędzają sen z powiek także Wyspiarzom. Inflacja w Wielkiej Brytanii sięgnęła poziomu 3,8 proc. choć spodziewano się wzrostu o 3,6 proc. Dane te oznaczają ,że ceny na Wyspach rosną najszybciej od 1997 roku.
W Polsce przeciętny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych osiągnął w czerwcu poziom 4,6 proc. w skali roku. Główną przyczyną, podobnie jak na świecie, jest drożejąca żywność oraz ceny energii.