W wieku 87 lat zmarł wczoraj były wojskowy dyktator Argentyny (1976-81) Jorge Videla, skazany w 2010 r. na dożywotnie więzienie za zbrodnie przeciwko ludzkości i w 2012 r. za wdrożenie systemu kradzieży dzieci matek więzionych z przyczyn politycznych.
W 2010 r. sąd udowodnił Videli wydanie rozkazu rozstrzelania 30 więźniów politycznych. W odrębnym procesie w 2012 r. sąd skazał go na 50 lat więzienia za zatwierdzenie i realizowanie planu systematycznej kradzieży dzieci rodziców więzionych za działalność wymierzoną przeciwko dyktaturze wojskowej, która panowała w Argentynie w latach 1976-83.
Sąd udowodnił, że osoby związane z juntą wojskową, w tym rodziny oficerów, adoptowały w ten sposób co najmniej 500 dzieci w wieku do 10 lat. W toku procesu ustalono, że w wielu przypadkach więźniarkami w ciąży opiekowali się aż do rozwiązania wojskowi lekarze, a wkrótce po rozwiązaniu kobiety te były rozstrzeliwane. Nazwiska wielu z nich znalazły się na liście tzw. zaginionych.
W ramach _ ogólnego planu eksterminacji opozycji - stwierdził sąd - terroryzm państwowy stosował systematyczną praktykę kradzieży i ukrywania dzieci poniżej 10. roku życia _. Łącznie w Argentynie skazano na kary więzienia za udział w tym procederze 25 osób.
Videla, starając się usprawiedliwić swe decyzje i działania, posłużył się absurdalnym argumentem, według którego _ matki tych dzieci były terrorystkami, które używały swych dzieci jako żywych tarcz _.
Videla doszedł do władzy, dokonując 24 marca 1976 r. wraz z dwoma innymi oficerami wojskowego zamachu stanu, co zapoczątkowało siedmioletnią dyktaturę wojskową. Po raz pierwszy został aresztowany i skazany na dożywotnie więzienie w 1984 r., jednak karę odbywał w areszcie domowym i w 1990 r. skorzystał z ułaskawienia za sprawą ówczesnego prezydenta.
Do więzienia trafił ponownie dopiero w 1998 r. na wniosek sądu, który uznał, że jego zbrodnie nie uległy przedawnieniu. Wyjawienia prawdy o losie skradzionych dzieci domagały się przez 36 lat w czasie swych słynnych na całym świecie demonstracji _ Matki (i następnie babcie) z Placu Majowego w Buenos Aires _. Dotąd nie zdołały odnaleźć ok. 400 spośród pół tysiąca dzieci.
Domagają się one nadal także szczegółowego wyjaśnienia, co stało się z trzydziestoma tysiącami osób zakwalifikowanych jako _ zaginione _ za rządów argentyńskiej junty wojskowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Skazany za ludobójstwo odwołuje się Były wojskowy dyktator Gwatemali Efrain Rios Montt (1982-83), skazany w piątek za ludobójstwo na 80 lat więzienia, nie wykazał skruchy. | |
To zamach na wolność słowa i prasę Rząd chce wywłaszczyć największego wydawcę prasy. | |
Papież pożegnał się z premierem. Odchodzi Mówili o łączących ich włosko-argentyńskich korzeniach. Mario Monti - jak podkreślono w wydanej nocie - przypomniał papieżowi, że jego ojciec urodził się w rodzinie włoskich imigrantów w Argentynie. |