Strażacy kontrolują większość pożarów, a liczba zagrożonych domów zmniejszyła się z ponad 300 do kilku tysięcy. Tymczasowe schroniska dla tych, którzy uciekali przed ogniem, już prawie opustoszały. Na stadionie futbolowym w San Diego, gdzie jeszcze 2 dni temu koczowało 10 tysięcy osób, dziś pozostało tylko 350.
ZOBACZ TAKŻE:
Pół miliona osób ewakuowanych w Kaliforni W pożarach w Kalifornii zginęło 7 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień strawił ponad 2 tysięcy kilometrów kwadratowych lasów i łąk, spłonęło też 1700 domów. Starty szacowane są na ponad miliard dolarów.
Koszty te poniosą głównie firmy ubezpieczeniowe, gdyż niemal wszystkie zniszczone budynki były ubezpieczone od pożarów. Amerykanie kupują bowiem domy na kredyt, a banki wymagają posiadania tego rodzaju polis.
Mieszkańcy Kalifornii, którzy stracili domy w pożarach, mają prawo do pomocy federalnej w wysokości 30 tysięcy dolarów.