Sprawca morderstwa na wiecu powyborczym w Montrealu w nocy z wtorku na środę został dziś oskarżony o 16 przestępstw, w tym zabójstwo z premedytacją, trzy próby zabójstwa oraz posiadanie materiałów wybuchowych.
61-letni Richard Henry Bain z miejscowości Conception w Quebecu zabił jedną osobę i ranił drugą podczas wiecu powyborczego w Montrealu, gdzie przemawiała Pauline Marois, przywódczyni separatystycznej Partii Quebeckiej (PQ). Partia ta zwyciężyła w wyborach do parlamentu prowincji.
Według prokuratury Bain zaczął strzelać w sali koncertowej, gdzie Marois wygłaszała zwycięską mowę, a potem rzucił flarę, zamierzając wywołać pożar. Przyszłej premier prowincji nic się nie stało i po opanowaniu sytuacji wróciła na scenę, by dokończyć przemówienie.
Telewizja RTI pokazała nagranie, na którym widać, jak policja obezwładnia mężczyznę ubranego w czarną pelerynę i trzymającego broń palną. W chwili zatrzymania napastnik krzyczał po francusku, z silnym angielskim akcentem: _ Anglicy się budzą _. Następnie dodał już po angielsku: _ Odpłacimy wam tą samą monetą _.
Bain w towarzystwie obrońcy wysłuchał w sądzie zarzutów; datę rozprawy wyznaczono na 11 października.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przez wynik wyborów zabił i podpalił dom Przed incydentem ogłoszono zwycięstwo separatystycznego ugrupowania w wyborach do parlamentu prowincji Quebec. | |
Szykują się do wyborów. Tym razem debata o... W najbliższy wtorek w kanadyjskim Quebecu odbędą się wybory do parlamentu prowincji. | |
Studenci protestują. Nie chcą tych podwyżek Tłum uczestników zebrał się w parku w centrum Montrealu, gdzie wysłuchano przemówień, a następnie przemaszerowano przez ulice miasta. |