Wirusa A/H1N1 potwierdzono u kolejnych pięciu osób, w tym u ciężarnej kobiety, która przebywa w jednym z warszawskich szpitali.
Dziś wykryto też dwa inne przypadki zakażenia wirusem A/H1N1. Chorzy to dwaj chłopcy z Warszawy. _ Wirus potwierdzono u dwóch braci: 12-latka i 16-latka. Przebywają oni w domu. Nadzorem epidemiologicznym objęto rodzinę chłopców oraz uczniów z ich klas szkolnych. Po zachorowaniu nie chodzili na zajęcia _ - powiedział Tomasz Misztal z GIS.
Na grypę A/H1N1 choruje także m.in. przebywający od piątku w szpitalu w Łańcucie (Podkarpackie) 17-letni student z Ukrainy. Jak powiedział Misztal obecnie na terenie Polski potwierdzono 193 przypadki zakażenia wirusem A/H1N1.
ZOBACZ TAKŻE:
Pandemia za wschodnia granicą
Jak podał główny lekarz sanitarny Ukrainy Ołeksandr Biłowoł, liczba ofiar, które zmarły na grypę i związane z nią powikłania, wyniosła już w tym kraju 81 osób. Na Ukrainie oficjalnie zarejestrowano 450 tysięcy chorych.
Według wcześniejszych danych ukraińskiego ministerstwa zdrowia, wirus A/H1N1 został dotąd wykryty u 14 osób. Dziś poinformowano, że kolejne dwa przypadki ujawniono w Kijowie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przypuszcza jednak, że większość zachorowań na grypę na Ukrainie wywołana jest najprawdopodobniej przez wirus A/H1N1.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
 |
*NFZ nie refunduje leków przeciwko grypie * Gdyby w Polsce na grypę zachorowało tyle samo osób co na Ukrainie, na zakup leków musielibyśmy wydać 30 mln złotych. I to z własnych kieszeni, bo medykamenty te nie są refundowane. Rząd na zakup szczepionek przeciw wirusowi A/H1N1 będzie musiał wydać co najmniej 111 mln złotych. Czytaj w Money.pl |
